Ech. Już wiem jak to będzie wyglądać... Waszyngton i Ci wszyscy "ojcowie narodu", zostaną tutaj przedstawieni, normalnie jak półbogowie, którzy nie patrzą na kolor skóry i wezmą w swe szeregi młodego Indianina,który tak jak oni, chcę walczyć o wolność i powstanie nowego wspaniałego kraju USA. Chciałbym się mylić, ale wiedząc, że głównym targetem wydawanych wysokobudżetowych gier (oprócz japońskich) są hamburgery, raczej taka historyjka zostanie nam przedstawiona.
Draiger ja nie chcę nikogo pouczać ale z tego co wiem, wraz z pojawieniem się kolonizatorów do końca XIX wieku populacja rdzennych amerykanów zmniejszyła się o ok. 70 parę%. Zresztą trudno się dziwić. Raz, że ludzie którzy byli uzbrojeni w ostre kamyczki przywiązane do kija nie mieli szans z armią wyposażoną w karabiny, a dwa, że bardzo dużo indian zginęło na skutek chorób przywiezionych z Europy przez kolonizatorów.