Policz sobie dojazd na Kato + wstęp na giełdę i zobacz, czy nie będzie Ci się bardziej opłacało do Barona skoczyć.
Z drugiej strony, mam niezbyt przyjemne wspomnienia związane z wymianą gier w takich "przybytkach"...
Kupić u nich coś i owszem, daje radę, ale za wymianę sobie sporo potrafią policzyć.