Co będzie większe i lepsze w Max Payne 3? Bullet Time!

Rafau666

Xbox One
Xbox One
Użytkownik
Zmienił się producent, zmieniła się fryzura, a Bullet Time nadal ten sam. Nie, zaraz, nie ten sam!

W nowym zwiastunie twórcy zdradzają nieco z procesu tworzenia gry: Bullet Time projektowany jest jako narzędzie do radzenia sobie z przeważającymi siłami przeciwnika - a takie sytuacje to będzie dla Maksa chleb powszedni. A Bullet Time odnawia się tym szybciej im większe ryzyko podejmujemy i im celniej strzelamy.


Trzeba przyznać, że połączenie nowych animacji motion capture i fizyki robi wrażenie - postacie lecące w powietrzu wyglądają tak realnie, jak tylko mogą wyglądać postacie lecące w zwolnionym tempie w powietrzu. Patrzenie na te akrobacje budzi wspomnienia z jedynki i dwójki - nic zresztą dziwnego, Tomasz Kutera, który już miał okazję grać, twierdzi, że Max Payne 3 jest bardzo oldschoolowy:

Osłony w MP3 są tylko dodatkiem, chwilą oddechu, która pozwala na zaplanowanie akcji. Droga do sukcesu wygląda mniej więcej w ten sposób: po pierwsze traf kogoś w głowę i naładuj dzięki temu licznik bullet time. Następnie wyskocz zza osłony, aktywuj spowolnienie czasu i zastrzel następnych paru wrogów, dobiegając jednocześnie do kolejnego „murku”. Schowaj się za nim, poczekaj chwilę, wyskocz efektownym ślizgiem i zdejmij podczas niego kolejnego przeciwnika, lądując jednocześnie przy następnym, by błyskawicznie znokautować go kolbą karabinu.

To była esencja starego „Maxa Payne'a” i to jest, w jeszcze większym stopniu, nowy „Max Payne”. Gra na kilometr tchnie oldschoolem, weterani pierwszej części poczują się jak w domu (przynajmniej ja się poczułem). Pamiętacie, jak efektownie prezentowano akcję te 11 lat temu? Tutaj jest jeszcze lepiej. Kamera w kluczowych momentach działa wręcz niesamowicie, pełno jest zbliżeń na padających wrogów czy szczególnie efektowne zagrania.
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:

scorpion22

Banned
wygląda naprawdę ********** ! Czy tylko ja uważam, że gdyby zostawili Maxowi stali fryz (może odrobinę dłuższe włosy) zamiast łysiny i dodali brodę to wyglądał by lepiej ?
 

Lusus

Użytkownik
Użytkownik
Czesc gry dzieje sie w Nowym Jorku gdzie Max ma jeszcze wlosy. :) Zobaczymy jak to wyjdzie fabularnie, ale imo to ciekawy motyw. Zazwyczaj w grach zmienia sie tylko otoczenie, a bohater nawet ubrania nie.

A gameplay swietny. Tak powinny wygladac gry tej generacji. Nawet jesli mechanika jest prosta jak drut to szczegoly, animacje, fizyka itp powinne byc jak najbardziej dopracowane. Porownujac do takiego Gears of War gdzie przez 3 czesci klepali te same 5 animacje na postac, a otoczenie bylo w 95% pancerne to niebo, a ziemia.
 

TheDarkKnight

Użytkownik
Użytkownik
Prawie jak 'w domu' jak to wspomniał cytowany Tomek Kutera :) Będzie dobrze, czuję to!
 

piaskun

Użytkownik
Użytkownik
Fajnie, że poszli w starym, dobrym kierunku!
Uniki znane z 1 i 2 + Bullet Time znany z RDR + efektowne ujęcia (smugi, killcam, itp.) = Faworyt na gre roku ;)
 

voltan91

XBOX MANIAK
XBOX MANIAK
Użytkownik
Ja chce to!:D
 

Marszal95

Użytkownik
Użytkownik
nie wiem czemu bardzo mi to przypomina La Noire
 

cptMichaaX

XBOX MANIAK
XBOX MANIAK
Użytkownik
no fajnie, fajnie.
 

Ciesiel91

V.I.P
V.I.P
Będzie trzeba zagrać, filmiki bardzo zachęcające. Ta gra nie może być niedobra. W końcu wychodzi z pod skrzydeł rockstara.


nie wiem czemu bardzo mi to przypomina La Noire
Jeśli do premiery autorzy zdążą zatrudnić aktorów, zrezygnują z dużej liczby przeciwników i wycofają bullet time, a zamiast tego wprowadzą zagadki kryminalne, skasują misje w Brazylii i przeniosą akcje do Los Angeles w latach 50-tych to wtedy się z tobą zgodzę.
 

Onicniepytaj

Ryżownik
Ryżownik
Xbox One
Użytkownik
Bullet Time był najbardziej znany z Max Payne i tam chyba tak jakby został napoczęty :). Było to coś co wyróżniało ogromnie tą grę spośród innych :)
 

nemesis48

Banned
Aż włączyłem Maxa dwójkę z sentymentu czekam z niecierpliwością :D
 

Altres

V.I.P
V.I.P
Użytkownik
Zapowiada się ciekawie choć jestem sceptycznie nastawiony co do tej produkcji.
 

Do góry Bottom