o tym samym myślałem. A i pewnie po mocnej dawce, bo wzięło już go na naprawianie świata
Nie, nie nawciągałem się i jak wy macie takie rozrywki to nie mierzcie wszystkich swoją miarą, po drugie nie zauważyłem żebym gdzieś któregoś z was obrażał, po prostu wyraziłem swoje zdanie, a nie był to atak skierowany w użytkowników tego forum :]
A tak całkiem serio....
Panie Chris von D, dokładnie o tym mówię, że jest to problem ogólnoświatowy, a nie lokalny. Piszesz:
naprawdę głównym powodem jest cena. Stany, Szwecja, Niemcy. Tam też piracą, choć przecież dla nich cena nie jest wielka, a jednak.
Piracą, pewnie, że piracą, bo tekst z ceną jest waszym ulubionym, a piracicie już bo tak jest wygodniej i przyzwyczailiście się, że wszystko macie za darmo. Jak tylko znajdę z powrotem pewien artykuł to wrzucę go tutaj, artykuł o jednej piraconej grze na Iphone, którą nielegalnie ściągnęło około 90% użytkowników, a była to jedna z tych dobrych gier... oczywiście była za droga? kosztowała całego dolara :] I z czego Ci twórcy mają stworzyć następną grę? Oczywiście na konsolach skala jest dużo mniejsza, ale Ci ludzie pracują przez dwa lata, bardzo często biorąc nadgodziny byle się wyrobić, a po premierze co? Okazuje się, że grube pieniądze przelatują im koło nosa przez piratów, a szeregowi pracownicy jakiś kosmicznych sum nie zarabiają. Każdy kojarzy God of War Chains of Olympus? Genialna gra co? Tylko z tego co pamiętam Ready at Dawn miało kategorycznie nie robić sequela ze względu na ogromną ilość nielegalnie pobranej jedynki...
Idąc kraść czy kupować Jaguara, dokładnie wiem po co idę, bo marka jest znana.
Idąc kraść czy kupować grę Rockstara, dokładnie wiesz po co idziesz, bo firma jest znana. Nikt Ci nie każe kupować gry od przeciętnego/słabego studia, tak jak nikt Ci nie każe jeźdić Polonezem.
Ale jeżeli przez pół roku w internecie zalewają mnie filmikami, screenami i informacjami o tym jaka ich gra będzie świetna, a ja odmawiam sobie czegoś, idę i wydaję ciężko zarobione na budowie 2 stówki, wrzucam do napędu i moim oczom ukazuje się straszny gniot
Jak przed wyborem gry sugerujesz się tylko informacjami od wydawcy to nie dziwię się, że krew Cie może zalać jak gra okaże się gniotem. Na polskim rynku jest kilka pism - CD Action, PSX Extreme, Neo Plus... które recenzje przecież mają zaraz po premierze i szczerze mówiąc po przeczytaniu ich mam dość dobry obraz całości i nie zdarzyło mi się żebym się na czyms przejechał.
Da jej szansę rozwoju, jeśli w ogóle słabszej gry nie kupi?
To jest trochę pokrętne myślenie, niby jakaś racja tam jest, ale popatrz, mam uparcie chodzić na słabe filmy? słuchać tandetnych płyt? kupować sprzęt z dolnej półki żeby jakiś słaby artysta/firma mogli się rozwijać? Biznes to biznes i jak jesteś za słaby to odpadasz, trzeba dostarczyć ludziom produkt na odpowiednim poziomie to go kupią.
Piracenie jest złe ale, jak człowiek który ma np żone i dziecko, który zarabia 900 zł musi zapłacić rachunki i czynsz i wynosi go to np 600zł, ma kupić gierkę za 200zł? To jest właśnie polska biedny kraj w którym nie stać wszystkich, żeby kupować grę za tyle pieniędzy.
Sorry, ale jak się kupuje konsolę to się liczy z tym, że nie jest to jednorazowy wydatek, tylko gry kosztują i trzeba wiedzieć czy stać kogoś na to. A nie zauważyłem żeby granie było niezbędne do życia
chodzi na wszelakie nowe filmy tylko i wyłącznie do kina i nigdy nic nie sciągnął... czy posiada oryginalnego Office'a i Windowsa...
Niestety Windowsa posiadam oryginalnego, przy kilku tys wydanych na sprzęt, oprogramowanie za kilka stówek da się przełknąć, nie nie chodzę na wszystko do kina, istnieje jeszcze takie coś jak wypożyczalnie, w których naprawdę nie gryzą...
I widzę, że strasznie wkurzam niektórych, ale nie to było moim celem, nie mam zamiaru robić sobie wrogów na tym forum tylko wyrażam swoje zdanie