Uważam, że redaktor Gamezilli podszedł do tego trochę zbyt poważnie. Będąc graczem ciesze się, że w grze usłyszę stękający głos gwiazdki porno, siłacza z MTV, czy koreańca z LOSTów. Tworzy to komiczny klimat, który będzie panował w Saints Row. GTAV? Znów nudna i oklepana fabuła, ja chcę SR3!THQ pochwaliło się obsadą podkładającą głosy pod główne postacie trzeciego Saints Row. Zaangażowano Sashę Grey znaną ze swoich oralnych zdolności, Daniela Dae Kim znanego z nieznajomości angielskiego w Lostach i Hulka Hogana, który jest znany z tego, że jest znany.
THQ stawia na celebrytów i show. Przed targowymi halami w Los Angeles THQ poustawiało półnagie hostessy myjące samochody, teraz producenci gry angażują gwiazdkę porno, podstarzałego zapaśnika i aktora z popularnego serialu. Czy nazwiska te pomogą grze? Trudno oceniać, Sasha Grey słynie z oralnych możliwości i teoretycznie jest aktorką, powątpiewam jednak w jej warsztat. Podkładanie głosu pod wirtualne postacie to ciężka praca, a z tego co się orientuje, Sasha nie ma doświadczenia w odgrywaniu zbyt rozbudowanych kwestii dialogowych.
THQ pozwoli dorobić do emerytury Hoganowi, chyba najbardziej rozpoznawalnemu, co wcale nie oznacza, że najlepszemu zapaśnikowi. Trzecim zaangażowanym do pracy nad grą aktorem jest Koreańczyk z Lostów.
Sasha wcieli się w Violę DeWynter, głowę finansowego imperium. Hulk będzie zapaśnikiem Angelem De LaMuerte, a Daniel Dae Kim podłoży głos pod Johnny'ego Gata, wyglądające jak... David Hasselhoff.
Kiczowata obsada pasuje do równie kiczowatej gry? Seria Saints Row nigdy nie siliła się na powagę i zostanie rywalem GTA. To bardziej parodia free roamingowej gangsterki niż poważna konkurencja.
źródło - Gamezilla