Operation Flashpoint: Red River - pierwsze informacje

Status
Temat zamknięty. Nie możn a w nim odpowiadać.

gregoryfx

Xbox One
Xbox One
Użytkownik
To już oficjalnie potwierdzone - Codemasters pracuje nad nową częścią serii Operation Flashpoint, która otrzyma tytuł Operation Flashpoint: Red River. Mamy pierwsze informacje.

Gra ukaże się w 2011 roku, Codemasters planuje wydać ją na PC, X360 i PS3. Bohaterem kampanii dla jednego gracza będzie w Operation Flashpoint: Red River żołnierz jednostek US Marines, który weźmie udział w walkach w pobliżu rzeki Wachsz w Tadżykistanie (obszar gry to kawał lądu o szerokości około 200 kilometrów). To pierwsza zmiana - fikcyjną wyspę zastąpiło realne miejsce, w którym jednak rozgrywać się będzie konflikt wymyślony i osadzony w niedalekiej przyszłości. Przeciwnikami będą Chińczycy i lokalna partyzantka, twórcy obiecują dużo emocjonalnych zwrotów akcji, przedstawiając perypetie "oddziału Marines we wrogim kraju, tysiące mil z dala od domu".

Kolejna nowość to czteroosobowy tryb co-op, w ramach którego w każdym momencie do głównego bohatera będą mogli dołączyć pozostali gracze (i równie bezproblemowo odłączyć się od sesji) - wszystko to oczywiście online. Co-op w Operation Flashpoint: Red River dostępny będzie w kampanii, jak również w specjalnych, dodatkowych wyzwaniach (np. osłona konwoju, odwrót w obliczu przeważających sił wroga, itd.) Minusem tego podejścia jest brak jakichkolwiek trybów sieciowych nastawionych na rywalizację. Z drugiej strony pojęcia "deathmatch" i "symulator żołnierza" rzeczywiście nie są ze sobą kompatybilne.

Inne nowinki Operation Flashpoint: Red River to m.in. usprawniony interfejs, poprawione AI wrogów i kompanów z drużyny, podział na żołnierskie klasy (m.in. strzelec, skaut, grenadier) w trybach sieciowych, wzbogacony o system rozwoju żołnierza oparty na punktach doświadczenia (a'la Modern Warfare/Bad Company) plus rozbudowane samouczki dla początkujących graczy.

Codemasters podkreśla, że to wciąż będzie nie zwykły shooter, a symulator żołnierza (to nie moja rola odnosić się do tego "symulatora", ale pewnie znajdzie się wielu fanów ArmA II, którzy zakrzykną teraz: "Granda!").

Mimo to w zapowiedzi Operation Flashpoint: Red River opublikowanej przez serwis IGN pojawia się fragment rozmowy z developerami, którzy mówią, że inspiracją jest dla nich "Left 4 Dead i gry Nintendo". Co oznacza, że spróbują sprawić z symulacji żołnierza fajną i symaptyczną grę, co może się nie udać - jedyny i ostatni raz kiedy wojna była fajna miał miejsce przy okazji gry Cannon Fodder. Między innymi dlatego pierwsze poziomy mają przypominać Call of Duty/Bad Company, dopiero później gra się otworzy. Trochę Call of Duty będzie również później - gra ma wykorzystywać kilka systemów autotargetingu, które na pewno pojawią się na konsolach (przy podstawowych ustawieniach trudności), choć raczej nie na PC.

Więcej informacji o Operation Flashpoint: Red River - zapewne na gamescomie.
 

MixMachine

Użytkownik
Użytkownik
jeśli to nie będzie taki zabugowany crap jak to co ostatnio dostaliśmy to będzie fajnie.
 

matidd3

Użytkownik
Użytkownik
Mam nadzieję, że gra zachowa realizm, ale też będzie więcej akcji.
 
Status
Temat zamknięty. Nie możn a w nim odpowiadać.

Do góry Bottom