Od razu zaznacze, ze jestem ostrym przeciwnikiem tzw. walki konsol. Mialem PS2, a teraz mam X360. Nie ma co sie oszukiwac, SONY to jedna z najlepszych, jesli nie najlepsza firma sprzetu elektronicznego. Nie zawiodlem sie na nich, TV, kino domowe, dvd etc. Odszedlem od tematu, ale zmierzam do tego, ze bez watpienia "dziecko Billa", bylo awaryjne, ale teraz to sie zmienia. Wszytko tez zalezy od szczescia, mam kumpli, ktorzy kupili zaraz po premierze, i "katuja" konsole do dzis, bez zadnych klopotow, ale sa tez tacy, ktorzy kupili z serii (jasper lub falcon) i w przeciagu 2-3 miechow im padla.
Teraz wyglada to juz o wiele lepiej, konsole rzadziej się psuja, a "najazdy" ze strony PS3, ze X jest awaryjny,to obecnie najlepszy sposob na odbicie sie od konsolowego dna, w ktorym teraz sie "chlebak" znalazl. Jak ktos raz ukral, to nie znaczy ze zawsze bedzie zlodziejem, tak jak kiedys X sie psul, nie znaczy ze teraz tez sie tak psuje, a widze ze jest taka filozofia fanow PS3.
PS. Jak wpsominalem, mam gdzies ta cala wojne konsol, i jestem jej PRZECIWNIKIEM, wiec jesli kogos urazilem to serdecznie przepraszam, to tylko moja subiektywna ocena. Pozdrawiam wszytkich konsolowców, zarowno tych od SONY jak tych z M$