Od początku. Mam w telewizorze tylko jedno wejście HDMI. Do niedawna nie sprawiało mi to problemu, bo do tego wejścia podpięty był ciągle Xbox. W grudniu ubiegłego roku podpisałem umowę z Cyfrą + i co za tym idzie, dostałem dekoder(oczywista oczywistość). Od kilku miesięcy zmieniam kabel nawet kilka razy dziennie i boje się, że w pewnym momencie po prostu gniazdo po prostu się zepsuje od tego ciągłego wkładania i wyjmowania kabli na zmianę. Postanowiłem kupić rozdzielacz i tak właśnie zrobiłem. Kupiłem najzwyklejszy, bo właśnie takiego radził mi kupić kolega.( 404~ROZDZIELACZ ROZGA ). Tu się pojawia pierwszy problem. Do tej kosteczki podpinam kabel od dekodera i X'a, a kabel podłączam do TV i... nie wyszukuje w ogóle obrazu. Tzn. telewizor tak jakby odczytuje obrazu. Włączam tryb HDMI w TV i wyskakuje brak sygnału.
Najlepsze jest to, że jak mam podłączony dekoder i Xboxa do tej kostki, to mogę przełączyć na tryb HDMI dopiero gdy włącze X'a. Dekoderu nie czyta. Miał ktoś może podobną sytuacje?
Najlepsze jest to, że jak mam podłączony dekoder i Xboxa do tej kostki, to mogę przełączyć na tryb HDMI dopiero gdy włącze X'a. Dekoderu nie czyta. Miał ktoś może podobną sytuacje?