Panie, Panowie. Przed chwilą miałem atak serca połączony z luzowaniem się zwieraczy.
Siedzę przed komputerem, obok mnie uruchomiony czerwony X360 Elite. Naparzam w spiraconego Wiedźmina 2.
W pewnym momencie słyszę syk. Wyłącza mi się zarówno komputer, xpudło jak i lampka na biurku.
Po odpaleniu x'a pojawiają mi się 3 diody w kolorze idealnie pasującym do obudowy.
W tym momencie nastąpiło to o czym wspominałem na początku.
Po wszystkim wstałem, zwyzywałem konsolę używając wulgarnego określenia męskiego przyrodzenia, dodałem co sądzę o jej matce i odłączyłem sprzęt klnąc tak głośno że chyba całe miasto mnie słyszało.
- Sk*******, zaraz cię roz****** jak się nie włączysz!
Konsola chyba pod wpływem moich gróźb zrzuciła z siebie czerwone światła i jednak wróciła do zieleni.
Wróciłem do Wieśmina, ale cały czas jestem w nerwach.
Mam spodziewać się następnych buntów, czy mogę spać spokojnie? Póki co chodzi 15 minut bez żadnej awarii.
Siedzę przed komputerem, obok mnie uruchomiony czerwony X360 Elite. Naparzam w spiraconego Wiedźmina 2.
W pewnym momencie słyszę syk. Wyłącza mi się zarówno komputer, xpudło jak i lampka na biurku.
Po odpaleniu x'a pojawiają mi się 3 diody w kolorze idealnie pasującym do obudowy.
W tym momencie nastąpiło to o czym wspominałem na początku.
Po wszystkim wstałem, zwyzywałem konsolę używając wulgarnego określenia męskiego przyrodzenia, dodałem co sądzę o jej matce i odłączyłem sprzęt klnąc tak głośno że chyba całe miasto mnie słyszało.
- Sk*******, zaraz cię roz****** jak się nie włączysz!
Konsola chyba pod wpływem moich gróźb zrzuciła z siebie czerwone światła i jednak wróciła do zieleni.
Wróciłem do Wieśmina, ale cały czas jestem w nerwach.
Mam spodziewać się następnych buntów, czy mogę spać spokojnie? Póki co chodzi 15 minut bez żadnej awarii.