Grałem w obydwie gry. Lubię zarówno Wrestling jak i MMA. Jednak więcej frajdy i rozrywki zapewnia mi UFC, a to dlatego, że trzeba myśleć. WWE jest grą, gdzie po prostu starasz się walić w przycisku, byle trafić przeciwnika. Możesz skakać z narożnika, uderzać go krzesłem, lub czymś innym, ale to dosyć szybko się nudzi. Nie musisz za bardzo się wysilać by wygrać walkę. Natomiast UFC, to w ogóle inna bajka. Tam bez przejścia samouczka, na wyższych poziomach trudności, nie wytrzymasz początku 1 rundy. Tam każdym stylem walki gra się inaczej. Nieprzemyślany cios może skończyć się twoją przegraną. Trzeba kontrolować cały czas przebieg walki, myśleć, kombinować. Poza tym, mi nic nie daje więcej frajdy niż skuteczna dźwignia
No i każda walka może potoczyć się inaczej. Z mojej strony mogę polecić UFC. Wrestling lepiej się ogląda, niż gra.