Szef amerykańskiego Sony Computer Entertainment, Jack Tretton, twierdzi, że ostatni atak był dla firmy jak zimny prysznic,
Teraz są bardziej czujni - trudno, żeby nie byli po ataku, który wyłączył na miesiąc PSN i naraził 77 milionów osób na ujawnienie danych.
Mówił także, że zaszło nieporozumienie i Sony nie ma nic przeciwko modyfikowaniu konsol, tak długo jak służy to niezależnym twórcom gier. Jednak, jeśli ktoś robi to, by korzystać z pirackiego oprogramowania - nie będzie tolerowany.
Dodał także, że 90 procent użytkowników - ponad 70 milionów ludzi - wróciło do PSN, zaraz po jego uruchomieniu. A Tretton oczekuje fali nowych użytkowników, których skusi świąteczna oferta gier na PS3.
Pytanie, co pan Tretton uważa za powrót - bo jeśli samo zalogowanie się do usługi, to raczej nie ma się czym chwalić. Raczej należałoby spytać, ile procent użytkowników dokonało zakupów w PSS, a ilu robiąc to podało numer swojej karty kredytowej, a nie skorzystało ze zdrapek. Tymi statystykami jakoś nikt się nie chwali.
źródło: Użytkownicy wrócili do PSN