Mam dokładnie tak samo jak ~krisr77, grałem w ta misję na poziomie mrocznym i się nie da tego przejść. System sterowania jest ciężki przynajmniej dla mnie był na początku, a wiem, że na pewno będzie coraz ciężej. Czarami trzeba umieć ********** wycelować, bo albo w bok, albo za siebie. Mam nadzieję, że jakoś się przyzwyczaję i będzie ok.
albo ja jestem jakis ulomny
albo ta gra najbardziej ****....ny system walki ever. 10 prob przejscia pierwszej misji (tej z ballista na zamku), poziom normalny = 10 zgonow. skacze jak chce czary rzuca za siebie, mieczem wali jak cepem, rozklad przyciskow z du...py wziety, po prostu gra baaaardzo meczy w porównaniu do takiego kingdoms of amalur to straszna bieda. chyba niestety nie zaprzyjaznie sie z wiedzminem...
Przeniosłem wasze posty tutaj, ponieważ nie były one opiniami, a mogę co nie co powiedzieć o systemie walki. Jest szybki, dynamiczny, wynagradza za odpowiednio wykonane sekwencje, ogółem satysfakcjonujący, na początku też cholernie długo się męczyłem z prologiem, zero ogaru, same śmierci, ale wy macie lepiej, macie tutorial, nie wiem czy go ominęliście czy nie, ale po waszych postach wnioskuję, że tak, jak widać to był błąd, może tam czekały na was pomocne wskazówki? Moje porady tyczą się bardziej zaawansowanego fragmentu gry a mianowicie, w talentach najlepiej inwestować w znaki/magię dobrze rozdane talenty robią z Geralta nieśmiertelnego koksa, a walka to dla niego mały pikuś, kończy ją tak samo szybko jak ją zaczyna. Wymaksować Queen i mamy nieśmiertelność, wymaksować Aard lub Igini i mamy mega damage (no w przypadku Aarda to raczej atak taktyczny) Aard jest o tyle dobry, że może wyrzucać postacie które stoją na krawędziach i automatycznie je zabić (po prostu ktoś stoi na krawędzi klifu, aard i bach, poleciał w morze) a także potrafi ogłuszyć, wtedy podbiegamy, jeden ciach i odpala się animacja kończąca, a Igini? Czar ofensywny, zadaje damage, ale wymaksowany (tak samo jak Aard) leci na sporą odległość i trafia w 3 cele powodując obszarowe obrażenia. Trzeba też nauczyć się taktycznego użycia znaków, aktywując Queen odcinamy sobie drogę do wielokrotnego użycia innych znaków w trakcie jednej walki, bo przy załączonym Queen nie regeneruje nam się wigor, także albo na początku walki zakładamy Queen, rzucamy znaki ofensywne i sieczemy mieczem, albo rzucamy Queen, znaki ofensywne, dajemy się skaleczyć by Queen zszedł, robimy uniki, czekamy na regenerację wigoru i dalej lecimy z Aardem lub Igni. Przeszedłem Wiedźmina trzy razy, w tym raz na mrocznym, talenty dałem w znaki co zaowocowało bardzo łatwą i przyjemną rozgrywką, bo jak wspominałem, talenty związane z magią/znakami czynią Wiedźmina niepokonanym. ~krisr77 jeżeli Wiedźmin 2 jest dla Ciebie za trudny do ogarnięcia to nawet nie masz co myśleć o Dark Souls, jeżeli zrezygnowałbyś z W2 przez to, że nie potrafisz ogarnąć tego systemu walki to wstyd i hańba. Dla mnie walka jest świetna, dynamiczna, efektowna, animacje są świetne, trochę taktyki jest, wiem, że są zagorzali fani Wiedźmina czy w ogóle rpgów którzy narzekają w W2 na system walki, mówiąc że jest zbyt prosty (ha!) bo wystarczy maszować przyciski, mieszając szybki cios z mocniejszym.