Assassin's Creed Shadows opóźnione! Ubisoft wprowadza wielkie zmiany

-=SETH=-

-= XBOX GOD =-
Członek Załogi
Administrator
XBF
Super Moderator
Xbox One
V.I.P
Pomocnik
XBOX MANIAK
Game Master
Liga XboxForum.pl
Achievement Hunter
PSforum.pl


Ubisoft właśnie poinformował o opóźnieniu Assassin's Creed Shadows. To kolejna zaskakująca decyzja francuskiej korporacji. Nadchodzi wielka zmiana planów.

Wczoraj dowiedzieliśmy się o dwóch ważnych zmianach związanych z Assassin's Creed Shadows. Ubisoft nie tylko zrezygnował z udziału w Tokyo Game Show 24, ale także wycofał się ze wstępnych pokazów dla prasy. Najnowsza wiadomość to prawdziwa bomba - premiera AC: Shadows została przełożona.

Ubi zamieściło wpis, w którym poinformowano o nowej dacie premiery Assassin's Creed Shadows. Gra zadebiutuje dopiero 14 lutego 2025 roku! Historia Yasuke i Naoe miała pierwotnie trafić na rynek 15 listopada. Teraz wiemy, że tak się nie stanie. Z komunikatu dowiadujemy się, że osoby, które nabyły grę w przedsprzedaży, otrzymają zwrot pieniędzy.

Wsłuchując się w opinie i ilustrując nasze podejście skoncentrowane na graczach, podjęliśmy następujące ważne decyzje dotyczące Assassin's Creed Shadows:

- Assassin's Creed Shadows ukaże się 14 lutego 2025 roku. Gra jest kompletna, ale wnioski wyciągnięte z premiery Star Wars Outlaws skłoniły nas do zapewnienia dodatkowego czasu na dopracowanie tytułu. Umożliwi to największej odsłonie w pełni zrealizować swoje ambicje, w szczególności poprzez spełnienie obietnicy przygody dwóch protagonistów.

- Odchodzimy od tradycyjnego modelu przepustki sezonowej. Wszyscy gracze będą mogli cieszyć się grą w tym samym czasie 14 lutego, a ci, którzy zamówią grę w przedsprzedaży otrzymają pierwsze rozszerzenie za darmo.

- Gra zapoczątkuje powrót naszych nowości na Steam od pierwszego dnia.
Rozumiemy, że jest to rozczarowująca wiadomość, szczególnie dla tych, którzy z niecierpliwością czekali na grę z serii Assassin's Creed inspirowaną Feudalną Japonią, ale głęboko wierzymy, iż leży to w najlepszym interesie gry, a w ostatecznym rozrachunku w interesie gracza.

Zapewniamy, że z niecierpliwością czekamy na moment, w którym wyruszycie na niezapomnianą przygodę z Naoe i Yasuke. Do tego czasu dziękujemy za nieustające wsparcie.


 

Kyron

Xbox One
Xbox One
Użytkownik
Uuu Ubisoft speniał na maxa. Akcje 83% w dół. Wystraszyli się, na Tokio GS ich nie chcą , na 30 lecie Playstation ich nie chcą, w ogóle w Japonii ich nie chcą jak im samuraja Yasuke wprowadzili. A że głównego bohatera już nie zmienią to zbroja obsrana. Każdy fan, dosłownie każdy czekał na Assassyna w Japonii. A to niekoniecznie może być sukces kasowy. Już coś po w miarę dobrych Far Cryach ta 6ta część słabo im wyszła, nie skończyłem ( ale kupiłem). AC Mirage i Avatar zmęczyłem w ubi+ też ledwo.To słabe gry były. Te ich nowe Star Wars Outlaws skończyło 14 % graczy a połowa nawet 1 planety nie opuściła i odpuściła sobie grę. Jeżeli ten Assassyn nie będzie hitem , a się nie zanosi i do tego ma czarny PR od początku to Ubi się na pysk wywali. Już 1 z większych akcjonariuszy pisał o wywaleniu zarządu na pysk. Oj czujecie to - tak pachnie strach.
 

jejek

Użytkownik
Użytkownik
Świeżak
Tak się kończy robienie w kółko i kółko tych samych gier.
 

Krakoos

Xbox One
Xbox One
XBOX MANIAK
Użytkownik
Wiem co się dzieje w Ubisofcie i jakoś bardzo im nie współczuję, ale ludziom tam zatrudnionym już tak. Co oni są winni polityki firmy i decyzji podejmowanych na najwyższych szczeblach? Nic.
Co do gier Ubi, to mam trochę ambiwalentny stosunek, bo narzekam i jade po nich na całego, a później... i tak kupuję ich gry, których mam pokaźną kolekcję.
Z ostatnich gier, to mnie FC6 akurat się podobał, taki rozszerzony FC5, za to dodatki miał już katastrofalne, w porównaniu z kapitalnymi właśnie w FC5.
Później świetnie bawiłem się w Immortals, a że współczesnych Assassynów omijam szerokim łukiem (ostatnia Odyseja jeszcze w miarę), to kolejnym zakupem był niestety Avatar, który mnie strasznie zmęczył. Ukończyłem może 10% i dałem sobie spokój.
Skull&Bones na szczęście miało demo, bo gdzieś tam planowałem kupić, ale kiedy zrozumiałem jaki to gniot, odpuściłem.
Teraz tak, właśnie ukończyłem SW:Outlaws i o dziwo całkiem dobrze się bawiłem. Może wrzucę dłuższą recenzję. To nie jest zła gra, nie wiem skąd @Kyron wziął tak słabe statystyki, ale akurat tej produkcji Ubi nie powinno się wstydzić.
 

Kyron

Xbox One
Xbox One
Użytkownik
To nie jest zła gra, nie wiem skąd @Kyron wziął tak słabe statystyki, ale akurat tej produkcji Ubi nie powinno się wstydzić.
Czytam, słucham podcastów. YT np "UV o grach", wspomniał że na steamie i trofeach widać kto skończył prolog, kto opuścił 1 planetę a ilu nie. Nie wymyślam sobie tego, to fakty.
 

Krakoos

Xbox One
Xbox One
XBOX MANIAK
Użytkownik
Nie wymyślam sobie tego, to fakty.
Nie twierdzę, że wymyśliłeś, bo ja też byłem bliski rzucenia tej gry po 2-3 godzinach, a później miałem długi weekend, usiadłem i wsiąkłem. Bardziej mi właśnie chodziło skąd czerpiesz te informacje, bo też chętnie zerknę na wpsomniany przez Ciebie podkast.
 

Kyron

Xbox One
Xbox One
Użytkownik
Nie twierdzę, że wymyśliłeś, bo ja też byłem bliski rzucenia tej gry po 2-3 godzinach, a później miałem długi weekend, usiadłem i wsiąkłem. Bardziej mi właśnie chodziło skąd czerpiesz te informacje, bo też chętnie zerknę na wpsomniany przez Ciebie podkast.
I Eurogamer z FB. Milion ale tylko 1 milion sprzedanych kopii SW Outlaws a takie np Wukong Black Myth z 16 mln.
 

jejek

Użytkownik
Użytkownik
Świeżak
Największy problem jest taki, że nowy assasin shadows to będzie klon poprzednich no i jeszcze z czarnym samurajem:)
 

Krakoos

Xbox One
Xbox One
XBOX MANIAK
Użytkownik
Największy problem jest taki, że nowy assasin shadows to będzie klon poprzednich no i jeszcze z czarnym samurajem:)
To jest jedynie wierzchołek góry lodowej. Problem jest szerszy i bardziej złożony. Jak wszyscy wiemy pewne mocno usytuowane grupy lobbują za wprowadzeniem we wszystkich środkach masowego przekazu nowe filozofie mające w swoim założeniu obudzić świadomość społeczeństwa. Ponieważ ruch ten nie rekrutuje, delikatnie mówiąc, zbyt lotnych członków, nie potrafią oni stworzyć sami nic wartościowego, koncentrując się na niszczeniu. Sięgają więc po głęboko zakorzenione w kulturze od lat, gotowe, kultowe wzorce, wykorzystując ich sukces dla swoich nowych lewackich celów. Dlatego otrzymujemy tak słabe gry, filmy i seriale osadzone w naszych ulubionych, a dokładniej - kultowych światach. Wiedźmin, Gwiezdne Wojny, Władca Pierścieni, universum Marvela i wiele innych. Aktorka grająca główną postać w Akolicie otwarcie wyznała, że ich głównym celem jest zniszczyć i przewartościować kult Gwiezdnych Wojen. Oczywiście przesiąka to też do gier, stąd jedna z najciekawszych serii o Assassynach doczekała się czarnoskórego protagonisty. Problemem dla nich jest to że są w tak olbrzymiej mniejszości, że ich twory są niszczone przez naszą "rasistowską" rzeczywistość. Disney stracił na swoich eksperymentach ponad miliard $ w zeszłym roku. Na szczęście dla nich nowy Deadpool im to wynagrodził i będą mieć spory budżet na kolejne próby.
Do niedawna wydawało się, że ich szastanie kasą jest nieograniczone, ale na ich nieszczęście niepowodzenia rynkowe odbijają się na cenach akcji, a akcjonariusze mają w d**ie wszystkie filozofie, kasa ma się zgadzać. Odczuli to nawet tacy potentaci jak Bud Light, wspomniany Disney, Pepsi, Gillette. W grach: Concord wytrzymał 2 tygodnie, nowe Saint's Row, Suicide Squad, czy właśnie SW: Outlaws zostały zniszczone najpierw recenzjami, a co za tym idzie kiepskimi sprzedażami. Trzeba jednak przyznać, że ruch ten ma olbrzymie wsparcie politycze i finansowe, bo społecznego kompletnie. Dlatego sytuacja ta potrwa jeszcze długo i jedynym sposobem jest po prostu ignorowanie słabych produkcji pamiętając, że nikt nas nie może zmusić do oglądania lub grania w coś, czego nie chcemy.
 

jejek

Użytkownik
Użytkownik
Świeżak
To jest jedynie wierzchołek góry lodowej. Problem jest szerszy i bardziej złożony. Jak wszyscy wiemy pewne mocno usytuowane grupy lobbują za wprowadzeniem we wszystkich środkach masowego przekazu nowe filozofie mające w swoim założeniu obudzić świadomość społeczeństwa. Ponieważ ruch ten nie rekrutuje, delikatnie mówiąc, zbyt lotnych członków, nie potrafią oni stworzyć sami nic wartościowego, koncentrując się na niszczeniu. Sięgają więc po głęboko zakorzenione w kulturze od lat, gotowe, kultowe wzorce, wykorzystując ich sukces dla swoich nowych lewackich celów. Dlatego otrzymujemy tak słabe gry, filmy i seriale osadzone w naszych ulubionych, a dokładniej - kultowych światach. Wiedźmin, Gwiezdne Wojny, Władca Pierścieni, universum Marvela i wiele innych. Aktorka grająca główną postać w Akolicie otwarcie wyznała, że ich głównym celem jest zniszczyć i przewartościować kult Gwiezdnych Wojen. Oczywiście przesiąka to też do gier, stąd jedna z najciekawszych serii o Assassynach doczekała się czarnoskórego protagonisty. Problemem dla nich jest to że są w tak olbrzymiej mniejszości, że ich twory są niszczone przez naszą "rasistowską" rzeczywistość. Disney stracił na swoich eksperymentach ponad miliard $ w zeszłym roku. Na szczęście dla nich nowy Deadpool im to wynagrodził i będą mieć spory budżet na kolejne próby.
Do niedawna wydawało się, że ich szastanie kasą jest nieograniczone, ale na ich nieszczęście niepowodzenia rynkowe odbijają się na cenach akcji, a akcjonariusze mają w d**ie wszystkie filozofie, kasa ma się zgadzać. Odczuli to nawet tacy potentaci jak Bud Light, wspomniany Disney, Pepsi, Gillette. W grach: Concord wytrzymał 2 tygodnie, nowe Saint's Row, Suicide Squad, czy właśnie SW: Outlaws zostały zniszczone najpierw recenzjami, a co za tym idzie kiepskimi sprzedażami. Trzeba jednak przyznać, że ruch ten ma olbrzymie wsparcie politycze i finansowe, bo społecznego kompletnie. Dlatego sytuacja ta potrwa jeszcze długo i jedynym sposobem jest po prostu ignorowanie słabych produkcji pamiętając, że nikt nas nie może zmusić do oglądania lub grania w coś, czego nie chcemy.
Ja po 10 filmie pod rząd jak widzę, że w każdym ale to w każdym filmie jest lgbt, najlepsze koleżanki to zawsze jest biała i czarna itp to mnie coś trafia. W kinie dawno nie byłem, netfliksów itp tworów nie opłacam. Trzymam się z daleka od tego bagna i nie zamierzam dorzucić nawet 1zł. Takie mamy czasy, głupota i wciskanie kitu na każdym kroku. Całe szczęście istnieją dalej torenty i film potrafie wyłączyć po 10 minutach i kasacja. W grach pojawia się iskierka nadzieji, gówniane gry usługi same się wykańczają, dobre gry singleplayer odnoszą sukcesy. Ubisoft się zagalopował, jakby ludzie kupowali to tłukli by takiego farcry do 50 części. Nie mają umiaru. Tak samo jest z fifą, coś dorzucą coś zepsują i 250zł rok w rok ludzie to kupują. No ale lux przynajmniej fifa jest już na czasie i są "baby" w grze:)
 

Do góry Bottom