Odp: Battlefield Bad Company
Dzisiaj zaczalem grac.
Powiem tak: Bad Company > Call of Duty 4.
Nieważne, że CoD 4 ma bardziej "epickie" podejscie do sprawy wojny (przykładowo w bad company kolega ze squadu zaczął śpiewać "DOWN DOWN DOWN INTO THE BURNING RING OF FIRE" podczas ostrzału z mortaru). Bad company pokazuje dokładnie jak prawdziwy wojenny FPS powinien zostać zrealizowany. Rozwalić można tutaj prawie wszystko (niektore sciany w budynkach sa niezniszczalne), dźwięk - jeśli myslales , ze CoD 4 miał niesamowite efekty dzwiekowe - Zagraj w Bad Company, a szczeke bedziesz zbierał z ziemi. Tak realistycznej grafiki jeszcze nie widziałem. Perfekcyjnie wykonane tekstury, modele, dym (szczerze mowiac jeszcze zadna gra nie wywołała u mnie tak wielkiego zachwytu w kwestii grafikii jak w Bad Company - a grałem w wiele gier), po prostu cud, miód i orzeszki. Zastanawiam się dlaczego gra nie dostaje samych 10/10 - spodziewam sie, ze w przeciagu miesiaca królem Xbox Live bedzie wlasnie nowa odsłona Battlefielda. Nic tylko grać.
PS: Efekt grain (noise) nie pasował do mass effect ze wzgledu na to że wiekszosc rzeczy w grze było dość kolorowych. Efekt ten wrecz idealnie pasuje do Bad Company. Co do kwestii MP - nie mam zdania, ale mapy SP są gigantyczne.
powtarzam:
brać i grać.