Dokładnie.
Nie lubię takich tematów, gdzie dzieciaki mogą się pochwalić co dostały od rodziców, a później jeszcze teksty w stylu "no mogło być lepiej, buu... : /". Cieszcie się, że cokolwiek dostajecie, bo jakbyście żyli za czasów PRLu, to byście się cieszyli, uwaga, uwaga - z owoców i czekolady! Nie do wiary? A jednak. Poza tym, zobaczymy jak będziecie się cieszyli i chwalili jak będziecie na własnym utrzymaniu, na studiach i każdy grosz będzie dla was ważny, bo będziecie żyli z pracy dostawcy pizzy + stypendium. Nie, nie zazdroszczę, ale szlag mnie trafia jak widzę takie coś. Myślicie że kogoś to interesuje, co dostaliście? Nie. Ten temat jest po to, by dzieciaki mogły się dowartościować i pochwalić zamożnością rodziców. Tyle.
Oczywiście nie mówię tu o wszystkich, tylko o większości...