20 milionów sprzedanych sztuk Call of Duty: Black Ops nie pozostawia wątpliwości, kto dziś rządzi i dzieli w branży elektronicznej rozrywki. Ale Activision ciągle mało. Efekt? Gwarantuję, że już nikt nie będzie śmiał się z Bobby'ego Koticka mówiącego o nadchodzącej erze "płatnego grania"...
Mamy dla Was dwie wiadomości. Jedną dobrą, drugą złą...
Po pierwsze, powstanie dedykowana cyfrowa platforma specjalnie z myślą o Call of Duty. Jej "opiekunami" ma być studio Beachhead, którego zadaniem będzie przygotowywanie jeszcze większej ilości płatnych DLC oraz nowych map i trybów rozgrywki do najnowszych odsłon monopolistycznej na rynku FPS-ów serii Activision. Całość ma działać na zasadzie cyfrowej usługi społecznościowej sygnowanej logo firmy Koticka, która "może będzie płatna, a może nie", jak twierdzą przedstawiciele firmy. Możliwe, że całość wejdzie w życie wraz z jesienną premierą nowej odsłony Call of Duty, prawdopodobnie Modern Warfare 3. To jest ta "lepsza" wiadomość...
Ta "zła" roztacza przed nami czarne wizje. Otóż kolejne wypowiedzi prezesów Activision wskazują, że niegdysiejsze słowa Bobby'ego Koticka na temat stworzenia z serii Call of Duty istnej machiny MMO do robienia wielkich pieniędzy, mogą wejść w życie szybciej niż się tego spodziewaliśmy. Eric Hirshberg potwierdził bowiem, że szczegóły na temat powstającej już rok platformy cyfrowej Call of Duty mają zostać ujawnione już wkrótce. A przecież właśnie od około roku mówi się o stworzeniu z CoD płatnego MMO! Ponadto, należy zwrócić uwagę na fakt ogromnego doświadczenia Blizzarda na poletku gier MMO (13 milionówaktywnych subskrybentów World of Warcraft mówi samo za siebie) , co niewątpliwie przydałoby się Activision w ewentualnym wyciskaniu kasy z fanów swojej serii. Oczywiście, to tylko plotki o których mówi się w branżowych kuluarach, ale prawdę powiedziawszy w aktualnym momencie możemy się po Bobby'm Koticku spodziewać wszystkiego. Tym bardziej po uśmierceniu na zawsze serii Guitar Hero oraz skasowaniu z planu wydawniczego True Crime: Hong Kong...
Dziś rano informowaliśmy co prawda, że Activision ma zamiar "w pełni skupić się na rozwijaniu marki Call of Duty". Jeśli jednak całość ma iść w takim kierunku, jestem pewna, że wielu z Was podziękuje amerykańskiemu monopoliście. Może czas przerzucić się na serię Battlefield?