Nie jestem fanatykiem ani pożeraczem RPG-ów, dlatego częśc pierwszą skończyłem po ok 20 godz. gry gdy zaczęło się robić już trudno.
Do dwójki podszedłem jednak z ciekawością aczkolwiek też z duzym dystansem. Jednak mam już za sobą jakieś 14 godz i zanosi na rozwód z żoną, bo gra mnie pochłania w całości.
Co fabuły. W porównaniu do części pierwszej dwójka ma bardziej luźniejsze podejście. Nie ma totalnego zagrożenia krainy, a główny bohater nastawiony jest głownie na zarabianie kasy ( przynajmniej w pierwszej połowie gry. System walki zmieniony by ułatwić konsolowcom granie. Dla mnie to plus jeśli chodzi o konsolę. Grafika polepszona i mimo, że na początku wrażenia mogą być inne, to po porównaniu z częścią pierwsza tutaj jest o wiele lepiej, no może twarze postaci wyglądają gorzej.Wspomnę że gram na PS3, ale wątpię by grafika znacznie odbiegała od tej z xboxa. Jest jeden wielki minus. Nie można wyposażać swojej drużyny w zbroje. Wszystko co jest dostępne w sklepie przypisane jest do głównego bohatera. Czyli jeśli wybraliśmy na początku wojownika, zapomnijmy o tym by ubrać szatę maga, lub o wyposażeniu w nią członka naszej drużyny. Nasi współbratymcy otrzymują automatycznie nowe zbroje tudzież szaty w miarę postępów w fabule. Ta mega wada odnosi się jednak tylko do ubrań. Bronie, amulety itp możemy zmieniać u drużyny bez problemu.
Jak już wspomniałem nie jestem wyjadaczem rpgów dlatego moja opinia jest stricte subiektywna. Tak więc dla mnie gra jest hitem i mam naprawdę zamiar ją skończyć, a nie porzucić jak to zrobiłem z jedynką