Odp: Farcry 2 - jest na rapidzie. Grał ktoś?
A mnie ta gra strasznie zawiodła, tym bardziej, że czekałem na nią z zapartym tchem, i z uprzedzeniem zaliczałem do "beściaków".
Szczerze mówiąc to nie wiem od czego zacząć, więc wypowiedź może być troche niespójna ze względu na fakt, że piszę to, co mi sie akurat przypomni. Tekst może zawierać lekkie wulgaryzmy.
1. Przemieszczenie się.
Niby powinno być git-majonez - mamy autka od ciężarówek po wyścigówki, łódki, lotnie, a nawet przystanki autobusowe. No i teoretycznie dostanie się z jednego punktu do drugiego powinno być całkiem łatwe... teoretycznie. Praktycznie wygląda to tak: wsiadam sobie do samochodu, jadę, jadę, jadę elegancko, pięknie, nikomu nie wadząc, nagle wyskakują jakieś murzyniska (które są najcześciej białe) i zaczynają we mnie napierdzielać. Zdenerwowany kacperski, wysiada z auta, bierze broń i ich zabija, tym samym zdobywając posterunek, skryjówkę, itp. Za 10 minut kacperski wraca tą samą drogą i nagle z DUPY wyskakują kolejni murzynowie (zle odmiany slowa "murzyni" zamierzone). Znowu ich zabijam i jade dalej. Jade dalej i kolejni i kolejni i kolejni. Nie da sie spokojnie przejechać ulicą. Na dodatek misje są ZAWSZE rozmieszczone na drugim końcu mapy. Kto to wymyślił? Nie wiem kto, ale przez tego kogoś musisz jeździć półtorej godziny, żeby dojechać do punktu misji, którą wykonasz w 5 minut.
2. Bugi
Tutaj przytoczę na początek taką sytuację, która też będzie nawiązywała do punktu pierwszego. Musiałem zdobyć dla siebie leki na malarię. Poszedłem do księdza, który mi je dał, jednak nie starczyły one na długo. Odwiedziłem go ponownie, i dostałem taką misję, że aby zdobyć więcej muszę jechać - oczywiście na drugi koniec mapy - do jakiegoś ziomka daleko na NW. Wybieram łódź - będzie najszybciej. Płynę, płynę nagle - z dupy - pojawiają się murzynowie ktorzy mnie zabijają bo ich jest kilka łodzi a ja sam jeden i mam na dodatek tylko snajperkę, a oni - jak wspomniałem - przyszli z dupy, czyli zaraz zza rogu. Podejście drugie - tym razem wybrałem samochód. Jadę, jadę i co? Pewnie już się domyślacie, wyskoczyli na mnie murzynowie i wysadzili mi auto. Koniec końców był taki, że resztę drogi szedłem pieszo przez 20 minut pokonując chaszcze. Gdy byłem niedaleko celu, musiałem tak troszkę podpłynąć, wspiąłem się na skały i przede mną była łąka. Próbuję na iść prosto ale nie mogę - niewidzialna ściana w TAKIM miejscu -_-" . Przepłynąłem do okoła. Był domek, dookoła murzynowie - wszystkich rozwaliłem ze snajpy. Wszedłem do chatki, spotkałem kolejnego murzyna, któremu dałem papiery i nic. Zero reakcji, nic mi nie dał, nic nie powiedział, a znaczek z misją na mapie nie zniknął. Zdenerwowany wychodzę na zewnątrz tylko po to żeby zostać ostrzelanym przez murzynów ktorzy nagle ożyli.
Kolejną sprawą jest ściema pokazana na filmikach z targów. Mianowicie - strzelasz kolesia w kolano ze snajpy. Ten upada a przybiega po niego kolejny i go bierze na plecy, wtedy zabijasz jednym strzałem obydwu. Prawda jest taka, że jak strzelisz kogoś w nogę, to on nadal stoi w miejscu, i po chwili zaczyna do Ciebie strzelać. -_-"
3. Palenie traw
Kolejna bujda. Zaczynasz palić łąkę, a ta pali się tylko przez chwilę w jednym miejscu i na tym koniec. Interaktywność z przedmiotami mizerna.
4. Pory dnia
Wg mnie pomysł fajny, ale lipne wykonanie. Często jest tak, że zamiast o 10, obudzisz się o 22. A to że w róźych porach dnia można przeprowadzać różne taktyki ataku - jak to było hucznie ogłaszane na targach i trailerach, dziennikach deweloperów itp. - to ściema. Różnica pomiędzy atakiem w nocy, a za dnia jest taka, że w nocy g... widać.
Na Far Cry 2 strasznie się zawiodłem. Dobrze, że Fable 2 jest na razie świetny, a tuż tuż GoW2 i DS.
Miałem jeszcze jakieś punkty napisać, ale zapomniałem. Jak mi się jeszcze coś przypomni to napewno napiszę.