Fight Night Champion - Opinie

igorro

Użytkownik
Użytkownik
Gra w sieci! Piszemy tylko OPINIE!

Gra nie posiada AP2.5
 

wattPL

Użytkownik
Użytkownik
wrażenia po ok. godzinie gry w pełną wersję oraz po demie.

zacznijmy od tytułowego trybu CHAMPION. bardzo interesujący tryb dla jednego gracza, fabularny, można się poczuć prawie jak Rocky Balboa;) (chodź w początkowym etapie nie ma żadnych podobieństw fabularnych). i to tyle z plusów:( no może jeszcze grafika, aczkolwiek nie zmieniła się ona od części 4, i teraz już nie robi takiego wrażenia. solidna, ale nie ma żadnego kroku do przodu pod tym względem.
wracając do głównego trybu rozgrywki, "głupią wpadką" twórców jest nie umieszczenie możliwości pokazywania napisów w trakcie scenek. gracze którzy mają problem ze zrozumieniem mówionego angielskiego, nie zrozumieją dobrze całej fabuły...
przeciwnicy z jakimi się mierzymy pod czas naszej "historii" mają swoje indywidualne cechy i sposoby walki, i w taki sposób np. jeden z pierwszych przeciwników w grze całą rundę unika walki, żeby zacząć być troszkę aktywnym pod koniec rundy. a przez pierwsze 2 minuty walki słyszymy od komentatorów jak to my unikamy walki ( jeśli nie robimy nic i czekamy aż przeciwnik przestanie nam uciekać) lub jaki nasz przeciwnik jest świetny, jaki dobry cios zadał ( jeśli my podejdziemy do niego zadamy parę ciosów, część "wejdzie" nie robiąc żadnej krzywdy, a on zada jeden cios, który my przyjmiemy na blok, a i tak nam zrobi krzywdę)...tak, to jest irytująca gra...bardzo irytująca...
irytujące jest jeszcze, że nasz zawodnik zadaje średnio o 4 ciosy więcej niż my chcieliśmy jeśli gramy gałką, i o 2-3 jeśli gramy przyciskami. oczywiście nie jest tak cały czas (chwała twórcom) tylko dzieje się tak w momencie kiedy przeciwnik może nas nie źle walnąć. to jest chyba ta nowa sztuczna inteligencja. irytujące? bardzo:) ( sprawdzałem czy nie mam popsutego pada, wynik jest taki, że albo mam 4 pady popsute, albo gra jest "popsuta")
a i sędzia pomaga naszemu przeciwnikowi, oczywiście nie wyciąga nagle kastetu i nie zaczyna nas okładać ( twórcy podobno stwierdzili, że to rewolucyjne rozwiązanie nowej, lepszej sztucznej inteligencji zostawią na kolejną część) , po prostu skupia się na zasłaniu ruchów naszego przeciwnika. stanie tak, a nie jest synem szklarza, że nie widzimy wyprowadzonego ciosu naszego oponenta, ani tego czy my go trafiliśmy...
generalnie rzecz biorąc jeśli ktoś chce nabrać ochoty na rzucenie pada w swój TV to polecam...kupić sobie worek, rękawice i sobie po używać w ten sposób, wydacie mniej niż na grę, a będziecie o wiele bardziej zadowoleni.
 

brzdaq

Świeżak
Świeżak
Gra na jakieś max 4 godziny na poziomie pro, no ale w sumie się nie dziwie. Twórcy w trybie champion dorzucili ciekawe rozwiązanie by nie było cały czas walka, walka, walka, dodali elementy takie jak np. mamy uszkodzone oko i musimy unikać ciosów na te oko jeśli nie przerwią walke, uszkodzona ręka itp
 

Sierak1717

Użytkownik
Użytkownik
Gra świetna, dla fanów boksu to cud miód i orzeszki teraz czekać na PL

Dużo lepsza niż inne FN, gra jest mniej sztuczna niż poprzednie części
 

banon99

Użytkownik
Użytkownik
Świeżak
No to bede pierwszy z ocena.Własnie jestem po ukonczeniu gry w trybie fabularnym.I oto jaka jest moja wypowiedz-ZENADA.Szprycowali ludzi co tydzien trailerami jaki to ma byc wybitny scenariusz jakie nowe funkcje.Na wstepie napisze ze gra ma taki sam interfejs jak Fight night round 4,wiec z szata graficzna poszli na łatwizne.Po drugie przejscie trybu fabularnego zajmuje i tu uwaga......... 2,5 godziny-it's joke? i to bez najmniejszego wysiłku.Fabuły nie chce spoilowac bo większośc z was i tak w to zagra,ale jak ktos chce wydac 200 zł.na 2,5 godziny rozrywki to niech lepiej pójdzie do kina-napewno zaoszczedzi.Fakt gra oferuje jeszcze inne tryby ale to sa te same co we wcześniejszej czesci.Szczerze zawiodłem sie
Plusy-grafika ciut lepsza niz we wczesniejszej czesci,fabuła nie najgorsza,ale naciagana
Minusy-krótka,liniowosc,zero innowacji w strukturze gry,brak napisów
 

RaaDeeK

Użytkownik
Użytkownik
Gierka nawet spoko. W wecześniejsze odsłony nie grałem, ale ta mi przypadła do gustu. Zagrałem kilka walk w trybie fabularnym i jestem nawet zadowolony. Boli mnie lewa dłoń od sciskania pada .. Jeżeli gra jest na 2,5h to rzeczywiscie nie opyla sie kupować ;/
 

liroy_ek

Użytkownik
Użytkownik
champion mode jest na 2,5 h i nie plakac tyle bo jest jeszcze legacy mode i tu na pewno zajmie nam kilka razy wiecej czasu ! Poprostu tryb fabularny jest krótki ale za to przesiąknięty świetną akcją i ciekawymi wątkami ! I jest dosyć urozmaicony jak na zwykły boks :) Tak jak kolega wyzej pisal mamy np. rozciete pod okiem i musimy uwazac badz kontuzje dloni :D (w ciekawy sposób nabytą :D) i musimy jedną ręką walczyć :D Ale mówie jak sie skończy champion mode można spokojnie długimi godzinami grac w tryb legacy :p Już nie wspominam o rosterze który również powala :) Tylko brakuje floyda i tomasza ale co zrobić -.- pewnie w DLC wyjdą :D
 

DJ Kojot

Użytkownik
Użytkownik
No to zacznijmy od początku:
Tryb Champion, przeszedłem go w 5,5h na poziomie Pro. Plusem tego trybu może być jego oryginalność, mamy głównego bohatera, kilku czarnych charakterów no i fabułę. Sam system walki w tym trybie jest całkiem zmyślnie rozwiązany, system wyzwań podczas konkretnych walk (które wg mnie są oskryptowane bo przeważnie kończymy je w ostatniej rundzie a nie wcześniej jak byśmy chcieli) urozmaica nam co nie co rozgrywkę i nie odczuwamy przez to monotonii tak jak to miało miejsce w poprzednich częściach, trzeba się trochę namęczyć, żeby pokonać przeciwnika a nie parę prostych, kilka haków, konter, unik, mocniejszy cios i po walce ;) Bardzo mi się podoba fakt iż gdy zbliża się już koniec walki w tle zaczyna lecieć muzyka i czuję się wtedy jak bym oglądał film "Rocky". Ogólnie tryb Champion był dla mnie przyjemnym doświadczeniem a zwłaszcza walki w więzieniu, bez zasad ;)
Kolejnym trybem jest dobrze wszystkim znany Legacy Mode czyli od zera do gwiazdy wszech czasów. Wprowadzono dość sporo zmian względem poprzedniej odsłony serii. Zacznę może od systemu skili, za każdą walkę dostajemy odpowiednią naszym staraniom ilość punktów doświadczenia, za które to możemy podkręcić uprzednio przygotowanego przez nas zawodnika. Opcji mamy sporo, każda z nich zwiększa nasze szanse na wykonanie większych obrażeń przeciwnikowi chociażby po wyprowadzeniu prostego na twarz czy haka w brzuch. Jeśli chodzi o wytrzymałość i technikę to mamy do tego oddzielny trening podzielony na dwie kategorie: trening taktyczny i wytrzymałościowy. Taktyczny to zbiór mini gierek takich jak chociażby wyprowadzanie kombosów w worek, uchylanie się od gruszki czy zwykły sparing; wytrzymałościowy zaś ogranicza się do wyboru czy chcemy trenować siłę, szybkość czy ogólną wytrzymałość naszego zawodnika, walutą podczas obu rodzajów treningów jest nasza stamina, która po wykonaniu jakiegoś treningu spada nam o wyznaczony zakres od 10% do 50%, gdy już zakończymy ćwiczenia należy tydzień przed wyznaczona walką odpocząć gdyż czas ten regeneruje nam stamine, bez tego będziemy mieli jej mało na starcie walki co skutkuje szybką przegraną. System samej walki jest znacznie uproszczony względem FN4, nie musimy już kręcić prawym analogiem, żeby wyprowadzić konkretny cios, teraz każdy z nich jest przypisany do kierunków gałki, można też grać za pomocą przycisków A,X,Y,B, opcja ta może się przydać dla mniej doświadczonych w ringu graczy.
Pozostaje nam tryb Fight Now ale chyba nie muszę nikomu tłumaczyć co się w nim znajduje ;)
Przejdźmy do wizualnej części Fight Night Champion. Graficznie gra prezentuje się bardzo ładnie, sam nie wiem czy EA cokolwiek da rade jeszcze wycisnąć z tego tytułu. Walki odbywają się na kilku różnych ringach, od zwykłej siłowni po MGM Grand. Podczas walki krąży na ringu sędzia, kibice wstają podczas lepszych akcji a po dłuższym masakrowaniu przeciwnika jucha leje się strumieniami (bo wg mnie nie ma to jak porządne obicie komuś facjaty :D), pod tym względem gra jest dość brutalna, zaczyna się od siniaka a po kilku rundach cały ring jest w czerwone plamki, przeciwnik ledwo się rusza, nie rzadko nie widzi na któreś oko no i sam jest cały zafajdany własną krwią.
Podsumowując Fight Night Champion to niezły kawałek porządnej gry bokserskiej, mamy tryb fabularny i tryb kariery, świetną grafikę i realizm podczas walki, wszystko na tip top, jedyne co mi się nie podoba to nowe sterowanie ale to kwestia przyzwyczajenia i myślę, że wszystko będzie ok ;) Moja ocena to 9/10.
 

exterberra

Świeżak
Świeżak
Gierka bardzo dobra.Bardziej dynamiczna niz Round 4 i ten champion mode bardzo ciekawy moja ocena 8/10
 

borysziom

Banned
Użytkownik
Grywalność więkrza niż w 4, ale przy bliskim dystansie wygląda jakby zawodnicy się macali a nie bili. Grafika wydaje się podobno, jedynie zauważam więcej motionblura. Grze daje mocną 7. Nurtuje mnie tylko jedno pytanie: Gdzie jest Adamek ?
 

wofpawel

Świeżak
Świeżak
Czy działają Wam reaplay'e?
Mi od razu pokazuje się ta "mini gierka" ze wstawaniem. Wcześniej nie ma żadnego reaplay'a... w opcjach szukałem, ale nic nie znalazłem.

Gra ogólnie bardzo dobra.
Co prawda patrze tylko pod względem walki z bratem lub znajomym. Tryb fabularny mnie nie interesuje.
Sama walka dużo przyjemniejsza od FNR4. Więcej dynamiki, czuć siłę ciosu.
Gra jest też bardziej brutalna - posoka potrafi nieźle ubarwić nasze spodenki :)

Po kilkunastu walkach (tryb fight now) oceniam grę na 9/10.
 

darec1

Banned
Użytkownik
Ja rowniez grywam W FN tylko z bratem i z kumplami i w sumie tylko ten tryb mnie interesuje.W porownaniu do 4 gra sie zdecydowanie lepiej.
Nie wszystkie bokserzy sa odblokowani.Jaki tryb trzeba przechodzic zeby ich odblokowac ? Chyba ze trzeba ich wykupiv ? Co bylo by zenujacym zartem ze strony tworcow ;(
Brakuje jak zwykle sporo bokserow ;( I pewnie znowu platne DLC Zenada :(
 

Hawok

Xbox One
Xbox One
Użytkownik
Przeszedłem tryb fabularny w 7 godzin ;d !!
najdłużej się męczyłem bo aż 3 godziny :D z Frostem, ale warto było.

Bardzo dobra fabuła bokserska:D a ta ostatnia walka super podzielona normalnie jak w Rocky Balboa:D
ogólnie dużo smaczków. Ocena 10/10
Fajnie, że po tym trybie odblokowuje się chociaż Isaac Frost oraz nasz ziom:)
 

robsson

Świeżak
Świeżak
jestem po kilku walkach w trybie champion - chyba druga w więzieniu. Na początku grając w demo miałem mieszane uczucia - teraz jestem bardziej zadowolony z całości gry, gra się fajnie i przyjemnie, jeśli ktoś słabo zauważa momenty na kontrę to w "settings" można sobie ustawić większą wyczuwalność tego momentu przez kamerę - oprócz tego nie odmówiłem sobie ustawienia obrażeń prawie na maksa, teraz krew się leje rzeczywiście:-D Dla mnie także ważna jest gra offline z kumplami, a do tego FNC nadaje się naprawdę dobrze. Mam tylko pytanie - nie mam kamerki, anie podłączenia do neta, a przydały by się kolejne postacie - czy ktoś planuje może tworzyć zawodników ze zdjęć? Było by fajnie założyć temat gdzie można by było wrzucać ich tak by można było ich wgrać na konsole offline-o ile w ogóle to możliwe...
 

sweeterek

Banned
Xbox One
Użytkownik
JAk dla mnie najlepsza gra bokserska w jaka gralem,nie jestem fanem boksu,poprzednie czesci FN mnie nie jaraly,ale ta jestes zachwycony :)
 

neCro

Użytkownik
Użytkownik
Fajnie fajnie, podoba mi sie dynamika, gra jest zywa. Duzym plusem dla mnie sa rozniej obrazenia zawodnikow. Ogolnie zrobili krok do przodu zdecydowanie wydajac ten tytul :)
 

sweeterek

Banned
Xbox One
Użytkownik
Tak samo jak koledze wyzej podoba mi sie dynamika,te ciosy sa uderzane tak naturalnie,obrazenia tak samo a do tego tryb champion,poprostu miod :D:D
Teraz czekam na druga czesc EA SPORTS MMA,to napewno bedzie hit,przynajmniej jak dla mnie :D
 

tysonic

Użytkownik
Użytkownik
Moja przygoda z serią zaczęła się od Knockout Kings na szaraka tak więc trochę już się w konsolowy boks nagrałem i mogę co nieco ocenić. Od pierwszej części jestem fanem serii i to cos wspaniałego że po katastrofalnej, tragicznej wręcz czwórce (która była następczynią świetnej trójki) ,Champion wraca do starych założeń. Po oklepaniu kilkudziesięciu typów stwierdzam, że jest to zdecydowanie najlepsza część serii, zostawiająca na dodatek poprzedniczki daleko w tyle. Zacznijmy od tego co najważniejsze czyli od gameplayu: coś pięknego - uniki, zejścia z lini ciosu DZIAŁAJĄ i są jedną z najważniejszych rzeczy w walce (w czwórce zwyczajnie nie działały...). Mamy standardowe ruchy głową i tłowiem oraz "weave" czyli zejście z lini. Na szczęście nie przywrócono parowania ciosów z trójki - to jest boks a nie aikido a`la Steven Seagal. Druga sprawa to ciosy oraz łatwośc i łatwość ich zadawania - cudo, poprawiono dokładnie wszystko - zamotane "zawijasy" na gałce zamieniono na zwykłe ruchy w danym kierunku, co sprawiło ,że teraz zapodanie kilkuciosowej kombinacji jest zwyczajnie jak najbardziej możliwe. Nowa konfiguracja gały sprawia, że w końcu nie motamy się co zrobić, tylko robimy to co w danej chwili chcemy a wymiany ciosów, uniki i całe walki wyglądają przez to bardzo realistycznie. W końcu. Kolejna sprawa to waga ciosów i dynamika - nareszcie ciosy więcej ważą i czuć kiedy dobrze trafimy i kiedy dodamy do tego wcześniej wspomnianą intuicyjność wyprowadzania ciosów i ich kombinacji, to razem daje to zajebistą dynamikę i flow walki. Liczba bokserów jest bardzo ok i wreszcie mamy obu Ukraińców (nie to żebym był ich fanem). Jak już mowa o bokserach to muszę zauważyć że fajnie sa oni odwzorowani jeśli chodzi o styl walki (niestety są równocześnie mniej podobni do realnych fajterów - taki np. de la hoya jest mało podobny a hatton identyczny...jest nierówno w tej kwestii) - Tyson naparza mega petardy w zwarciu a Ali tańczy, robi "kółeczka" i rozsiewa proste całymi seriami. Ai także spisuje się ok - jest kilka kombinacji "stylów" jakimi walczą przeciwnicy i dodatkowo mamy w grze "suwaki" na wzór serii 2k, którymi możemy sobie zbalansować poszczególne aspekty (można zrobić sobie konfig symulacyjny gdzie po jednej krótkiej serii liżemy dechy). Czasem zdarzają się też "flash k.o" czyli nokaut po jednej tubie ale są on WRESZCIE "uzasadnione" - nie zdarzają się losowo a są raczej wynikiem sytuacji takiej jak np. nadzianie się na kontrę po ciosie kiedy nasz kolo jest w wykroku - lecimy w przód z ciosem, chybiamy i nadziewamy się na petardę co kończy się zgonem. ********* sprawa dla walczących w stylu Roja Jonesa Jr.

Zapomniałbym wspomnieć o obrażeniach - jest podobnie jak w poprzedniczkach przez co polowanie na jedno oko ma sens - jak się typa konkretnie obtłucze, tak że "nie ma oka" to w pewnym momencie sędzia może przerwać walkę. Szkoda tylko że nie widzę tu systemu który był świetny w trójce - jak kolo miał mega fiołki pod okiem to po trafieniu go w tą miazgę widać było że "go boli" - po każdym kolejnym trafieniu odskakiwała mu głowa i ogólnie widać było natychmiastowy efekt. W Champion tego nie widzę (ale może za mało jeszcze grałem).

Jedyne co jak na razie mnie trochę razi to brak spójności pomiędzy trybem fight now a trybem Legacy - na poziomie "pro" i suwakach na default w trybie Fight Now jadę Tysonem Alego jak burą sukę a kiedy gram słabiutkim fighterem na początku kariery, to muszę zjechać z suwakami dla Cpu na 1/3 bo inaczej jest masakra - ciągłe zamroczenie, nokauty i w ogóle ciężko mi dojechać do końca walki nie będąc wyniesionym nogami do przodu po 3 rundach. Możliwe że jest to wina złego podejścia - na początku nie wiedziałem w ogóle o "eventach" i sparringach (wiadomości) i nie akceptowałem żadnego a możliwe że dałoby to mojemu herosowi sporego boosta.

Reasumując - w końcu jakiś konkretny i realistyczny boks. Rewelacja i beczka miodu. Polecam bardzo. Dawno już nie spędziłem 3 godzin grając sobie zwykłego exhibition dla zwykłej zabawy. Tylko palce mnie niestety bolą.

Pogram dłużej to coś jeszcze pewnie napiszę ale jak na razie to gra jest kapitalna (czwórka to traaaaagedia)
 

doberman

Użytkownik
Użytkownik
Świeżak
Gierka wymiata, świetna dynamika.
 

kolbe11

Użytkownik
Użytkownik
To co najbardziej zawodzi to właśnie elementy utrudniające rozgrywkę w trybie Champion. Np. przejmowanie kontroli w drugiej rundzie nad bokserem z uszkodzoną dłonią. Zrozumiałbym gdyby kontuzja pojawiła się podczas MOJEJ walki, z własnej winy. Więzienia nie wymieniam, wiadomo NO RULES. Druga akcja która mnie rozłożyła i na której obecnie stoję to Dwayne Cooper. Czego byś nie zrobił (uniknąłem, zblokowałem wszystkie ciosy na twarz w 1 rundzie) nabawisz się poważnej kontuzji oka - nawet przez blok, najsłabszym prostym. Potem możesz sobie dewastować gościa, posłać go nawet na deski 2 razy - a i tak w 10 rundzie zacznie sprawnie trafiać prostymi (3 rundy bez ani jednego trafienia) w oko, finał jest taki, że albo TKO 10 runda, albo przegrywam na punkty. Jeśli pójdę w ofensywę 5 runda TKO, w defensywę przegrana na punkty - zostaje kontra która sprawdza się jeśli masz szczęście, czasami średni cios powala jak torpeda, czasami możesz tubić czystymi hayemakerami z kontry i nic.

Tryb "Legancy" wypada już dużo lepiej, liczą się tylko i wyłącznie umiejętności, jako iż sporo czasu spędzałem nad FN nie mam najmniejszych problemów ze zdobyciem mistrzowskiego pasa. Sam tryb Champion byłby ok, gdyby zależał właśnie od umiejętności, sami przekupni sędziowie to nie problem (nawet mi się podoba, w końcu to boks), do 3 rundy KO, ale wstawianie uszkodzonego zawodnika (nie ze swoje winy) to gruba przesada.
 

Do góry Bottom