Poniższa opinia dotyczy tylko i wyłącznie gry Online. Jako, że dopiero dzisiaj praktycznie odpaliłem na ciut dłużej Multiplayer, to przeżyłem ból psychiczny i fizyczny.
+ Lobby
Ilość miejsc w lobby jest naprawdę przyzwoita bo aż 16. Duży postęp jeśli chodzi o różnicę między starą a nową generacją. Dzięki temu też mamy dosyć dużą różnorodność aut na trasie. No i to na tyle z zalet.
- Wyszukiwanie gry
O Jezu. Zanim trafiłem na lobby z którego mnie nie wyrzuciło po paru sekundach, minęło jakieś 10 minut. Jak już w końcu dostałem się to oczywiście nie trafiłem na lobby w którym mogę od razu wystartować tylko musiałem czekać kolejne minuty na to aż wyścig się skończy. Nie ryzykowałem wyszukiwaniem kolejnej gry ze względu na to, że znowu by mnie wyrzuciło. Głosowanie na trasę, wybór auta, intermisja - kolejna minuta. Kiedy dosłownie stałem już na głowie z nudów, to w końcu mogłem się cieszyć wyścigiem. A może i nie.
- Wyścig
Jak wiadomo, tras mało, ale to już się przyzwyczaiłem z kampanii. Ale kto był tak mądry, żeby wyścig online ustawiać na tak dużo okrążeń to nie wiem. Im krótsza trasa tym więcej okrążeń. Pokonując piąty raz ten sam zakręt, lekko już przysypiałem, a to dopiero był mój 4 wyścig. Średni czas jednej gry online to chyba wynosi z 8 minut nie wliczając oczekiwań w lobby i podliczania punktów.
- Kolizje
Jedno małe puknięcie od zawodowych kierowców jadących z tyłu sprawia, że z 1 miejsca spadamy na ostatnie i nie jesteśmy w stanie tego odrobić. A tryb z włączonymi duchami znalazłem tylko w klasie C dla początkujących.
- Wybór trybu
Chyba jestem ślepy, ale nie mogłem znaleźć trybu gdzie mielibyśmy co wyścig inną klasę samochodów. A zmiana lobby co 1 wyścig tylko po to żeby jechać np. szybszymi samochodami to mija się z celem bo czekanie kolejnych 10 minut robi swoje. A już wybór trybu Virus jest dla mnie zablokowane bo tylko po dołączeniu do lobby od razu mnie wyrzuca...
- Punktacja
Zdobycie medalu nie sprawia praktycznie żadnej trudności, ale wygranie wyścigu już tak. Dużo zależy od szczęścia na którym miejscu ustawimy się na starcie. Jeżeli osiągnięcie polegające na prowadzeniu wyścigu przez ileś tam drogi działa w taki sposób, że nie wystarczy jechać na miejscu promowanym złotem, a trzeba być po prostu na czele całej stawki no to już robi się mały problem tym bardziej, że kolizje robią swoje. No i oczywiście podliczanie punktów, która trwa kolejne długie sekundy nie poprawia mi humoru.
Chciałem się zabrać za grę Online ze względu na to, żeby wbić osiągnięcia przed premierą kolejnej części. Podejrzewam, że prywatne lobby ze znajomymi daje dużo więcej zabawy z gry, ale po dzisiejszych zmaganiach to chyba zrezygnuję i przystawię się do FH2. Chyba, że jest jeszcze jakiś szaleniec, który też jeszcze męczy się z FM5 to możemy się zgrać i pomęczyć razem. (GT: S3BSKY). Jeżeli FM6 będzie na takiej samej podstawie gry Online to powodzenia.
Pozdrawiam,
Sebastian.