Dwóch kolejnych kierowników produkcji opuściło Infnity Ward. Zwykle to szczury uciekają z tonącego okrętu pierwsze, a oficerowie i kapitan schodzą do szalup ostatni, ale może tym razem mamy sytuację typu "ratuj się kto może!"?
Francesco Gigliotti, główny programista (siedem lat stażu w firmie) i Todd Alderman, główny producent, który miał duży wpływ na fabułę i multiplayer w Modern Warfare 2 (osiem lat w firmie) już w Infinity Ward nie pracują. Kilka dni temu główna tuba propagandowa studia, Robert Bowling, twierdził, że choć Activision kilka tygodni temu wylało głównych szefów, morale jest wysokie. A skoro jest, to może to nie jest opuszczanie okrętu, tylko czystka wśród kadry oficerskiej?
Jeśli tak, to uprzejmie przypominamy szefowi Activision Bobby'emu Kotickowi, że Stalin też urządził sobie Wielką Czystkę i skasował większość swoich generałów i pułkowników... i niewiele brakowało, żeby przegrał przez to II wojnę światową.
Ciekawe, czy Gigliotti i Alderman dołączą się do pozwu złożonego przez Westa i Zampellę, szefów IW od których to wszystko się zaczęło? W sumie należą im się te dziesiątki milionów dolarów tantiem od sprzedaży Modern Warfare 2, których Activision nie chce im wypłacić...
Źródło : http://gamecorner.pl/gamecorner/1,86013,7735853,Infinity_Ward__Opuscic_okret_.html