Witam. Ja własnie zajmuje się profesjonalną regeneracją płyt i mogę wam odpowiedzieć na wszystkie gnębiące was pytania.
Generalnie w regeneracji chodzi o wygładzenie powierzchni, żeby laser czytał ścieżkę, która jest zapisana zaraz pod nadrukiem, a rysy tworzą się w warstwie plastiku, który chroni dane. Więc jeśli płyta nie została pocięta nożem, i warstwa z nadrukiem jest cała to płytkę można uratować.
Inna sprawa to czas. Z upływem czasu, naświetlenia itd. płyta się utlenia i dane są na zawsze tracone, wszystko zależy od warunków rzechowywania i użytkowania. Ale płyty oryginalne wytrzymują dłuże bo są chyba tłoczone a płyty nagrywane w domu wypalane.
Kiedyś spróbowałem pastą do zębów też zrobić płytkę, ale skończyło się na tym że płyta zrobiła się matowa i laser też nie chciał jej czytac, może miałem za ostrą pastę, niewiem.