Ryse: Son of Rome
- Thread starter -=SETH=-
- Rozpoczęty
Gra liniowa bo mamy konkretną ścieżkę jeśli chodzi o kampanię. Ale ta to wg mnie tylko dodatek do gry aliczą się walki z barbarzyńcami i później starcia z graczami. Piękna oprawa graficzna i super efekty specjalne. Pozycja obowiązkowa dla każdego fana takie nawalanki 
Piękna gra, grafika wgniata w fotel, lecz niestety po 3-4 godzinach gry po prostu sie nudzi
Przyjemna gierka, troche krótka ale przyjemna:subdued:
Pograłem i muszę powiedzieć, że jestem miło zaskoczony. Nie jest to tytuł według mnie wybitny, ale jest to solidna gra z genialną grafiką, pokazującą moc konsoli. Do tego bardzo przyjemny system walki, fakt na dłuższą metę można popaść w lekką monotonię, ale i tak gra to według mnie dodbry tytuł i nie żałuję kupna. Recenzje są według mnie mocno przesadzone jeżeli chodzi o krytykę tej gry.
Nie pojmuje hejtu i żółci, które zostały wylane na Ryse'a. Że zbyt uproszczony system walki? OK, ale nie przesadzałbym z tym, że aż tak nudzi. Mimo wszystko system wyboru handicapa z krzyżaka po skutecznym finisherze daje nam spore pole manewru jeśli chodzi o poprowadzenie danych batalii (co jest wyjątkowo ciekawe przy większej liczbie wrogów).
Grafika - najlepsza na next-geny jak do tej pory a ograłem wszystkie tytuły X-O i PS4. Fabuła: długo się rozwija, ale fajna i absolutnie rewelacyjny voice-acting i cutscenki. To robi po prostu klimat. Do ideału: owszem, daleko, ale na pewno to tytuł ponad przeciętność i mający potencjał na kontynuację.
Grafika - najlepsza na next-geny jak do tej pory a ograłem wszystkie tytuły X-O i PS4. Fabuła: długo się rozwija, ale fajna i absolutnie rewelacyjny voice-acting i cutscenki. To robi po prostu klimat. Do ideału: owszem, daleko, ale na pewno to tytuł ponad przeciętność i mający potencjał na kontynuację.
Grałem na swoim laptopie bo jeszcze nie ma XO, ale warto było. Świetna gra, świetna grafika, świetne momenty, zakończenie i chęć grania dalej. Najlepsza misja rodem z filmu " Szeregowca Ryana" czy gry MoH, desant piechoty na plaży statkami w tamtych czasach, do tego elementy lekko strategiczne i walka z szeregami wojsk oraz krwiste i różnorodne ćwiartowanie przeciwników. Dla mnie Bomba! Mając XO na pewno zagram i w tą grę na dużym ekranie.
Dorwałem się własnie i po kilku godzinach jestem w połowie, co jest miłym zaskoczeniem przy 6 tygodniach grania w Watch_Dogs
Gra ta jest przemiłym odpoczynkiem w przerwie między bardziej wymagającymi pozycjami. Liniowa, niewymagająca, przepiękna graficznie. Do systemu walki się nie przyczepię, bo grałem w takie, co się przechodziło masakrując tylko jeden przycisk. Tutaj naprawdę mamy spory wybór.
Jedyne co drażni to atak klonów. Nie wiem, 5-6 barbarzyńskich mord na krzyż, to gruba przesada.
Tak, to ogólnie lekka rozrywka.
Nie grałem w multi, ale ludzie sobie chwalą, więc pewnie spróbuję.
Edycja:
Gra ukończona, jest bardzo dobrze. Akcja bez przerwy, dużo się dzieje, atak, atak i jeszcze raz atak. Gra, która daje przyjemność.
No i spróbowałem multi. Niestety baaaardzo ciężko się wbić, ale kiedy już się jest na arenie w towarzystwie innego gracza, to jest bajka! Samemu to ciężko, bo się powinie noga i koniec, a kumpel zawsze pomoże. Na pewno multi nie jest na granie miesiącami, ponieważ niezbyt dużo map jest bezpłatnie i najwyczajniej się znudzi, ale po ukończeniu gry, kilka partii po prostu trzeba!
Gra ta jest przemiłym odpoczynkiem w przerwie między bardziej wymagającymi pozycjami. Liniowa, niewymagająca, przepiękna graficznie. Do systemu walki się nie przyczepię, bo grałem w takie, co się przechodziło masakrując tylko jeden przycisk. Tutaj naprawdę mamy spory wybór.
Jedyne co drażni to atak klonów. Nie wiem, 5-6 barbarzyńskich mord na krzyż, to gruba przesada.
Tak, to ogólnie lekka rozrywka.
Nie grałem w multi, ale ludzie sobie chwalą, więc pewnie spróbuję.
Edycja:
Gra ukończona, jest bardzo dobrze. Akcja bez przerwy, dużo się dzieje, atak, atak i jeszcze raz atak. Gra, która daje przyjemność.
No i spróbowałem multi. Niestety baaaardzo ciężko się wbić, ale kiedy już się jest na arenie w towarzystwie innego gracza, to jest bajka! Samemu to ciężko, bo się powinie noga i koniec, a kumpel zawsze pomoże. Na pewno multi nie jest na granie miesiącami, ponieważ niezbyt dużo map jest bezpłatnie i najwyczajniej się znudzi, ale po ukończeniu gry, kilka partii po prostu trzeba!
Ostatnia edycja:
Gra wygląda naprawdę bardzo ładnie pod względem wizualnym, ale rozgrywka jest po prostu nudna.. są momenty, w których gra "sama się przechodzi". Nie tego oczekuję od gier komputerowych. System walki jest bardzo dynamiczny, gra charakteryzuje się wysokim tempem rozgrywki. Jeżeli ktoś chce się odstresować i nacieszyć oko piękną grafiką to jest to gra dla niego.
Zapraszamy na rewię taniochy http://www.patryksowa.e-blogi.pl/komentarze,211578.html drożyznę wykopano –zostało to co lubisz.
Zapraszamy na rewię taniochy http://www.patryksowa.e-blogi.pl/komentarze,211578.html drożyznę wykopano –zostało to co lubisz.
Ostatnia edycja:
Grę zainstalowałem 3 dni temu, pierwsze podejście 3,5h i miałem 5 etapów za sobą, wczoraj drugie podejście i kolejne 2 etapy łącznie na to jak na razie ok 5h poświeciłem. Tak więc została mi w zasadzie końcówka.
Gra jest trochę monotonna ponieważ historia jest dość krótka a w samej grze robimy tylko 2 czynności atak, unik, atak, unik, atak, unik i tak przez 8 etapów.
Graficznie w zasadzie nie mam zastrzeżeń choć widać kompromisy.
Gra oferuje możliwość rozbudowy postaci co jest na +
Jest też cienki multiplayer.
Ogólnie 8/10
Gra jest trochę monotonna ponieważ historia jest dość krótka a w samej grze robimy tylko 2 czynności atak, unik, atak, unik, atak, unik i tak przez 8 etapów.
Graficznie w zasadzie nie mam zastrzeżeń choć widać kompromisy.
Gra oferuje możliwość rozbudowy postaci co jest na +
Jest też cienki multiplayer.
Ogólnie 8/10
Gra mimo już kilkunastu miesięcy na rynku, nadal wygląda obłędnie. I nie jest specjalnie krótka. Oczywiście jest to typowy "korytarz", ale KLIMAT miażdży. Fajnie rozwiązana sprawa z odcinaniem kończyn itp. rzeczy, spowolnienia. Jestem w 5 rozdziale i widzę jeden duży bug. Chyba na 37% tego etapu ustawiają się ziomki Mariusa, ale ja zamiast iść gdzie trzeba, wracam specjalnie przez bramę, a tam...woooo...drzewa z korzeniami wiszące nad ziemią, doczytujące się tekstury, dziwne bohomazy, Marcus może chodzić po dużych górkach, po rowach itp. (normalnie Marcus może chodzić tylko w wybranych miejscach,a np. stoły są "przybite" do podłoża ). A żeby było ciekawiej, to w jednym miejscu ustawiają się przeciwnicy i stoją, a ja każdego po kolej zabijałem, potem była druga fala, trzecia. Taki bug, a myślałem, że jest dopracowana. Nie zmienia to jednak mojej oceny, bo po ok. 60% gry stwierdzam, że to nadal dobry, relaksujący tytuł po ciężkim dniu pracy. Polecam.
