Wg mnie SR2 powinno się raczej porównywać do San Andreas niż GTAIV. Graficznie jest wg mnie zdecydowanie bliżej tej pierwszej (btw. optymalizacja kodu mogłaby być o wiele lepsza), humor i ogólna formuła rozgrywki również podobne (tereny poszczególnych gangów choćby). I niestety stwierdzam, że Saints Row pada na twarz w tym konkursie. San Andreas już dobre kilka lat temu przedstawiła przezabawnie przerysowaną historię, której każdą cut-scenkę oglądało się z najwyższą przyjemnością i uśmiechem na twarzy.
Poza tym przez cały czas grania w SR2 miałem wrażenie, że kod jest usiany bugami i tylko czeka kiedy będzie mógł zgubić jakąś jedynkę lub zero pod sam koniec misji : P