Szef Electronic Arts rezygnuje ze stanowiska

ROBI772

RGH
Użytkownik


Informacja dosyć zaskakująca - szef Electronic Arts, John Riccitiello, żegna się ze stołkiem i od kwietnia niemal całkowicie odetnie od firmy.


Nie wiemy dokładnie, jaki jest powód tej decyzji, ale pewne jest jedno - John Ricctiello szefem Electronic Arts będzie tylko do 30 marca, po czym nie tylko pozostawi swoje stanowisko następcom, ale także odejdzie z zarządu firmy. W praktyce oznacza to całkowite odcięcie się od EA.

Dlaczego? Spekuluje się różnie. Niektórzy mówią o coraz większej nienawiści graczy wobec zarządu EA i ich polityki, inni wskazują wiele błędów i nietrafionych decyzji, jak i widoczne naciski Elektroników na podległe im studia. Kolejna grupa mówi zaś o stanie zdrowia Riccitiello.

Co ciekawe, inwestorzy zareagowali na tę informację bardzo szybko. Akcje EA na giełdzie niemal od razu zyskały ponad 5% na wartości.

Twarz Johna Riccitiello w EA towarzyszy nam już od 2007 roku.​

Źródło:Gamezilla
 

NikoBellic91

Xbox One
Xbox One
Użytkownik
Może w końcu powróci stare dobre EA :)
 

zOnk31

V.I.P
V.I.P
Pomocnik
Użytkownik
Game Master
PSforum.pl
Świeżak
żegnam ozięble, nic dobrego dla graczy nie przyniósł a firmie dał złą wizytówkę.
 

Remix27

Banned
Nic to zmieni ea zostanie te same dalej kasa kasa...
 

Hiszpan3lek

Banned
Użytkownik
Odp: Szef Electronic Arts rezygnuje ze stanowiska

Nakradl, nakradl i odchodzi...

Sent with Galaxy S III via Tapatalk 2
 

Remix27

Banned
On tam malo do powiedzenia mial, taka polityka firmy ktora i tak dobrze stoi i sie rozrasta. Obetniesz hydrze leb odrosnie drugi.
 

Onicniepytaj

Ryżownik
Ryżownik
Xbox One
Użytkownik
Zawsze tak jest. Wszyscy knują wokół, aż w końcu jedna osoba musi publicznie ucierpieć..
 

Geble

Użytkownik
Użytkownik
 

Lewis

Użytkownik
Użytkownik
up hahahaha :D idealnie powiedziane:D
 

Famous

Użytkownik
Użytkownik
Jest już chłopak do końca życia ustawiony i na kolejne pokolenia to po co ma pracować :) szczerze też bym tak zrobił na jego miejscu
 

Tr1SH

Użytkownik
Użytkownik



Z całym szacunkiem, lecz niech zdycha za te dlc. Przez te jego polityke teraz dobre studia i dobre gry ida do lamusa patrz chocby Visceral (Dead Space)
 

MrDraiger

V.I.P
V.I.P
XBOX MANIAK
Użytkownik
Tak naprawdę, to nikt nie wie kto jest za co odpowiedzialny zarówno w EA, jak i w każdej innej firmie. Może to jest tylko pokazowa posada, która władzy nie ma żadnej, ale prawnie to on pierwszy leci do odstrzału? Może ta ich polityka DLC była wymysłem speców od marketingu, a Riccitiello to tylko zatwierdził, bo sam ma tylko wyglądać i ładnie pachnieć i się po prostu na tym nie zna. Przecież takie decyzje o wprowadzeniu modelu biznesowego są zawsze ryzykowne, Riccitello zaryzykował i mu się to opłaciło, byłoby głupotą, gdyby nowy szef zrezygnował z DLC, jak są owieczki które są w stanie za to zapłacić to w czym problem?

Często Waszym argumentem jest fakt, że dostajemy okrojony tytuł a za dodatkowy content trzeba płacić niejednokrotnie tyle co za sam tytuł. Ale ja jakoś tego nie widzę. Fify co prawda nie mają DLC a na pewno nie takich, jak inne tytuły, choć same odsłony rewolucji nie wprowadzają to każdy się cieszy na wieść o nowej fifie, każda bije rekordy sprzedaży i jest okej. Grając w tytuły od EA nie mam tego wrażenia, że gram w okrojony produkt. Crysis 3, Mass Effect 3, Most Wanted czy Medal of Honor Warfighter były dla mnie kompletnym, spójnym produktem. Oczywiście co do jakości poszczególnych gier możemy dyskutować, kwestia gustu, rozczarowań i nastawienia. A do tych gier wyszły DLC, taki Mass Effect, przeszedłem całą trylogię, nie grałem w żadne DLC ale nie czuję, żeby mnie coś ominęło. Myślę, że większość ludzi po prostu denerwuje nagłówek newsa "nowe dlc do XYZ już w przyszłym tygodniu", "zamówienia przedpremierowe dają dostęp do 5 dlc" etc. Zlewać takie tematy i tyle. DLC to w 90% zwykłe gówno i nie warto się nim interesować, szkoda czasu i nerwów (jeżeli to kogoś denerwuje).

Nie żebym bronił EA, ale nie zamierzam jak reszta ciemnej masy po prostu hejtować. Wszystkie gry od EA, nie ważne czy to strzelanka, ścigałka, rpg i czy tytuł jest średniowieczny czy futurystyczny są do siebie podobne, bo są robione na jedno kopyto. Od EA kupiłem jak na razie Battlefielda 3 i Kingdoms of Amalur Reckoning i dłuuugo nic od nich nie kupie, bo po prostu nie warto. Prawdopodobnie kupię od nich Battlefielda 4 a to dlatego, że 3 bardzo mnie się spodobała, EA poczuło kasę i na pewno dużo w tytule nie zmieni, ale przekonując się do fanów CoDa, dostać więcej tego samego to dobra rzecz.

Przepraszam za długi i nieczytelny post ;)
 

mixerowns8

Użytkownik
Użytkownik
Jakby chciał być dłużej, to musiałby dokupić DLC, wolał odejść
 

Rei 02

Użytkownik
Użytkownik
Jeśli chodzi o sprawę pana John'a to jest mi ona raczej obojętna. Z tego względu że nie wiem czy koleś się narobił czy jego podwładni, wiem tyle że swoje już w EA wysiedział i czas na następcę tronu. Przynajmniej nie poszedł w stronę AmberGold. :p
 

Remix27

Banned
Albo akcja powizorki ,ze szefu odchodzi i ea sie zmieni i wzrosnie sprzedaz wiarygodnosc jakosci produktu ofiara zawsze musi byc. Tez nie rozumiem jeczenia o te dcl mi sie cena nie podoba gry albo dcl nie kupuje i juz albo robie rgh. Wiekszosc na piwo,fajki ma ale kilka zl na dcl juz nie. To wina piractwa bo takim sie wydaje ,ze wszystko sie za darmo nalezy. Ale takie namco ma dcl free np tekken tag
 

Do góry Bottom