Trzynastolatek zamienił się w niszczyciela po stracie swego PS4

-=SETH=-

-= XBOX GOD =-
Członek Załogi
Administrator
XBF
Super Moderator
Xbox One
V.I.P
Pomocnik
XBOX MANIAK
Game Master
Liga XboxForum.pl
Achievement Hunter
PSforum.pl


W trakcie spokojnego, niedzielnego wieczoru w kanadyjskiej prowincji Ontario, około godziny 19:00 lokalny oddział policji otrzymał dość niezwykłe wezwanie. Ojciec pewnego trzynastolatka zadzwonił po pomoc w poskromieniu napadu wściekłości swego syna.

Między chłopcem a jego rodzeństwem doszło do kłótni z powodu niemożliwości ustalenia kolejności gry na konsoli. Ojciec postanowił za karę zabrać im ich PlayStation 4. Nastolatek pod wpływem agresji zaczął demolować swój dom przy pomocy kija baseballowego. Zaniepokojonym rodzicom udało się zwabić i zamknąć chłopca w garażu, a następnie wezwać pomoc.

Rzecznik prasowy policji przyznał, że sytuacja była „bardzo niebezpieczna”, a chłopak „poza kontrolą”.

Zanim funkcjonariusze przybyli na miejsce, dziecko usilnie próbowało młotem wybić drzwi garażowe i zamki. Na szczęście policji udało się zażegnać sytuację i wyprowadzić częściowo uspokojonego chłopaka z domu.

Został oskarżony o niszczenie mienia i spędził trochę czasu w areszcie.


 

Kyron

Xbox One
Xbox One
Użytkownik
I git, bo za co rodzice mieliby dostać z bejzbola, z gołymi rękami i dobrym słowem też niebezpiecznie podchodzić, natomiast zastrzelić własnego syna też nie takie proste ( ja bym się bał polską policję wzywać).Parę godzin na dołku bez żarcia i kibla aż się smarkacz popłacze dobrze mu zrobi i da wgląd jak wyglądają konsekwencje.
 

szefol84

Użytkownik
Użytkownik
Ojciec powinien wyrwać tego kija młodemu i rozpipprzyć konsole w dorbny mak (o ile on ją kupił). Synowi zrobić shutdown i jedyną elektroniczną rzeczą jaką mógłby się obsługiwać to kalkulator w szkole. Rośnie nam pokolenie wychowan przez konsole- rodzice kupują bo myślą że to dobry pomysł , że wynagradzają dzieciakom ich własną nieobecność zakup konsoli pomaga takim dzieciakom izolację od rodziców i budowanie krzywego systemu wartośći. Sytuacje są zabawne jak i niebezpieczne. Oczywiście zdaję sobie sprawę że nie każdy dzieciak to niebiezpieczny maniak konsolowy jednak jest ich coraz więcej i to jest realny problem z którym nikt nie chce sobie poradzić. Rodzice już tesknią za chwilami kiedy dzieciaki wrcały brudne z podwórka, i głodne jak dzikie psy po całodziennych przygodach.
 

Do góry Bottom