Witam.
Mam taki problem, sprzedalem kolesiowi konsole, byla sprawna wszystko bylo z nia ok, nigdy nie mialem problemow z moim xboxem 360 przez jakies 8 miesiecy uzytkowania. koles przyjechal pokazalem mu ze dziala i ja zabral dajac mi czesc gotowki a reszte mial dac w ciagu miesiaca. jeszcze mialem z nim kontakt przez kilka dni mowil ze ok dziala. i tak mijal czas a ja kasy nie mialem. mialem taki urywany kontakt z gosciem tutaj obiecuje ze juz wysyla kase itp i take sie sprawa ciagnie kilka miesiecy. i nagle wlasnie dzisiaj sie odzywa ze co ja od niego chce jak ja mi sprzedalem niesprawna konsole.
i teraz w rozmowie z nim, on mi mowi ze konsola dzialala przez 3 dni ze gral kilka razy jego ojciec gral filmy ogladal i kilka dni pozneij wlacza i nie ma obrazu, i mi mowi ze dzwonil do serwisu ze koles mu powiedzial ze to zimne luty i ze w takim razie konsola byla juz wczesnie uszkodzona. zwala wine na mnie ze to ja mu taka sprzedalem - gdzie ja nie mialem zadnych problemow z nią. no i jakby nie bylo widzial ze dzialala bo ja uzytkowal. dodac jeszcze moge ze po zakupie dzwonil do mnie czy mam klucz do napedu bo ma zamiar wgrac nowy xtreme. a i jeszcze po ty mjak zakupil mialem z nim jako taki kontakt przez miesiac i nic nie mowil ze nie dziala a teraz nagle mi oznajmia ze po 3 dniach padla.
wytlumaczcie mi jak to jest? z ta sytuacja, zimnymi lutami i zywotnoscia konsoli. konsola jets juz ta poprawiona wersja z lepszym chlodzeniem.
edit:
DEXTER - tego samego zdania jestem, tylko nie mam jakis argumentow konkretnych na jego 'dzwonil do serwisu ble ble ble' i dlatego sie pytam was jak to jest z tymi lutami.
Mam taki problem, sprzedalem kolesiowi konsole, byla sprawna wszystko bylo z nia ok, nigdy nie mialem problemow z moim xboxem 360 przez jakies 8 miesiecy uzytkowania. koles przyjechal pokazalem mu ze dziala i ja zabral dajac mi czesc gotowki a reszte mial dac w ciagu miesiaca. jeszcze mialem z nim kontakt przez kilka dni mowil ze ok dziala. i tak mijal czas a ja kasy nie mialem. mialem taki urywany kontakt z gosciem tutaj obiecuje ze juz wysyla kase itp i take sie sprawa ciagnie kilka miesiecy. i nagle wlasnie dzisiaj sie odzywa ze co ja od niego chce jak ja mi sprzedalem niesprawna konsole.
i teraz w rozmowie z nim, on mi mowi ze konsola dzialala przez 3 dni ze gral kilka razy jego ojciec gral filmy ogladal i kilka dni pozneij wlacza i nie ma obrazu, i mi mowi ze dzwonil do serwisu ze koles mu powiedzial ze to zimne luty i ze w takim razie konsola byla juz wczesnie uszkodzona. zwala wine na mnie ze to ja mu taka sprzedalem - gdzie ja nie mialem zadnych problemow z nią. no i jakby nie bylo widzial ze dzialala bo ja uzytkowal. dodac jeszcze moge ze po zakupie dzwonil do mnie czy mam klucz do napedu bo ma zamiar wgrac nowy xtreme. a i jeszcze po ty mjak zakupil mialem z nim jako taki kontakt przez miesiac i nic nie mowil ze nie dziala a teraz nagle mi oznajmia ze po 3 dniach padla.
wytlumaczcie mi jak to jest? z ta sytuacja, zimnymi lutami i zywotnoscia konsoli. konsola jets juz ta poprawiona wersja z lepszym chlodzeniem.
edit:
DEXTER - tego samego zdania jestem, tylko nie mam jakis argumentow konkretnych na jego 'dzwonil do serwisu ble ble ble' i dlatego sie pytam was jak to jest z tymi lutami.