Szef studia Treyarch uważa, że nadchodząca gra "Call of Duty: Black Ops", to w zasadzie trzy produkcje w jednej.
W ostatnich tygodniach bardzo wiele mówiło się o kolejnej odsłonie serii "Call of Duty", noszącej podtytuł "Black Ops". Dowiedzieliśmy się kilku najważniejszych szczegółów, rysujących przed nami obraz bardzo interesującej produkcji, która z pewnością dorówna popularnością poprzednim odsłonom serii. Na temat "Call of Duty: Black Ops" wypowiedział się niedawno sam Mark Lamia, szef studia Treyarch, który uważa, że najnowsza odsłona serii jest w zasadzie trzema grami w jednej, i zapewnił, że po raz pierwszy Treyarch skupi się przede wszystkim na trybie wieloosobowym, który planuje dopracować do perfekcji.
Spoglądamy na tę grę jak na trzy gry w jednej i zamierzamy podzielić gameplay pomiędzy trybem single, multiplayerem oraz czteroosobowym trybem współpracy. Jesteśmy pewni, że gracze będą bardzo usatysfakcjonowani. – powiedział Lamia w jednym z najnowszych wywiadów.
REKLAMA
"Nawet tryb single ma wiele nowych aspektów replayability, których nie było w poprzednich "Call of Duty" – dodał Josh Olin, manager społeczności Treyarch. Chodzi o jak największą różnorodność oraz świeżość. Otrzymacie wiele różnych broni oraz pojazdów. Będzie to sposób opowiedzenia naszej historii, określenia bohatera, a także jego postępu. To wszystko będzie bardzo zróżnicowane i z pewnością nie doświadczyliście tego jeszcze w grach "Call of Duty".
Autorzy obiecują jeszcze silne, skomplikowane postacie, jak również głęboką narrację. Według studia "Black Ops" skupi się przede wszystkim na opcjach personalizacji oraz konfiguracji dla gracza, jak również funkcjach społecznościowych, które obiecują rozszerzenie grywalności poza zwykłe mecze rozgrywane w trybie wieloosobowym.
Producenci niezwykle często wychwalają swój tytuł na wszelkie możliwe sposoby, jednak w tym wypadku można im wierzyć. Treyarch ma spore doświadczenie w kwestii produkcji shooterów, a ponadto pierwsze trailery z "Call of Duty: Black Ops" wyglądają naprawdę obiecująco.
Żródło onet.pl
W ostatnich tygodniach bardzo wiele mówiło się o kolejnej odsłonie serii "Call of Duty", noszącej podtytuł "Black Ops". Dowiedzieliśmy się kilku najważniejszych szczegółów, rysujących przed nami obraz bardzo interesującej produkcji, która z pewnością dorówna popularnością poprzednim odsłonom serii. Na temat "Call of Duty: Black Ops" wypowiedział się niedawno sam Mark Lamia, szef studia Treyarch, który uważa, że najnowsza odsłona serii jest w zasadzie trzema grami w jednej, i zapewnił, że po raz pierwszy Treyarch skupi się przede wszystkim na trybie wieloosobowym, który planuje dopracować do perfekcji.
Spoglądamy na tę grę jak na trzy gry w jednej i zamierzamy podzielić gameplay pomiędzy trybem single, multiplayerem oraz czteroosobowym trybem współpracy. Jesteśmy pewni, że gracze będą bardzo usatysfakcjonowani. – powiedział Lamia w jednym z najnowszych wywiadów.
REKLAMA
"Nawet tryb single ma wiele nowych aspektów replayability, których nie było w poprzednich "Call of Duty" – dodał Josh Olin, manager społeczności Treyarch. Chodzi o jak największą różnorodność oraz świeżość. Otrzymacie wiele różnych broni oraz pojazdów. Będzie to sposób opowiedzenia naszej historii, określenia bohatera, a także jego postępu. To wszystko będzie bardzo zróżnicowane i z pewnością nie doświadczyliście tego jeszcze w grach "Call of Duty".
Autorzy obiecują jeszcze silne, skomplikowane postacie, jak również głęboką narrację. Według studia "Black Ops" skupi się przede wszystkim na opcjach personalizacji oraz konfiguracji dla gracza, jak również funkcjach społecznościowych, które obiecują rozszerzenie grywalności poza zwykłe mecze rozgrywane w trybie wieloosobowym.
Producenci niezwykle często wychwalają swój tytuł na wszelkie możliwe sposoby, jednak w tym wypadku można im wierzyć. Treyarch ma spore doświadczenie w kwestii produkcji shooterów, a ponadto pierwsze trailery z "Call of Duty: Black Ops" wyglądają naprawdę obiecująco.
Żródło onet.pl
Przekonamy sie jak wyjdzie!
