Panie i Panowie, rozbroiłem pada, myślałem że kabel jest podpięty na złącze 4 pin ale nie, jest dolutowany więc musiałem go obciąć, zostawiłem 3-4 cm gołych kabelków wychodzących z płytki drukowanej (standardowo jak w USB są 4 kolory w kolejności od lewej: czerwony, biały, zielony, czarny). Na kabel wykorzystałem przedłużacz USB 2m, 5 cm odeszło na obcięcie złącza żeńskiego i wyprowadzenie kabelków. Małym problemem okazało się, że przedłurzacz ma kable miedziane a oryginał aluminiowe, ciężko było to razem skręcić, no ale się udało. Poskręcane kable zalutowałem i zabezpieczyłem izolacją bo gdzieś mi wsiąkły koszulki, potem połączyłem czarny z zielonym i czerwony z białym w pary na wypadek gdyby taśma miała się odkleić. Kolejna sprawa to że straciłem oryginalną odgiętke przy wyjściu kabla z pada i za nic nie dało się tego przełożyć (po pierwsze za ciasno siedziało, to jest zgrzane, a po drugie nowy kabel jest odrobinę grubszy więc zero szans na przekładkę). By kabel się nie ruszał owinąłem grubo izolacją i po prostu przy skręcaniu pada spowrotem, zacisnąłem to obudową. Wygląda to średnio estetycznie, ale trzyma się dobrze, a przy wyjściu jest giętki. Działa bez zarzutu tak z konsolą jak i z PC, a nawet z PC lepiej bo do tej pory mielił najpierw z 10 sekund i w kółko się 4 diody na przemian świeciły, zanim złapał i można było grać. Teraz system (Win 8.1) daje dźwięk podpiętego urządzenia po czym pad od razu jest w gotowości czyli świeci jedna dioda. Jedynym mankamentem jest to, że wygląda to teraz średnio a kabel jest sztywniejszy niż oryginalny no i jest krótszy ale jak coś można po prostu kupić dłuższy kabel ja wziąłem co miałem w domu. Wybaczcie brak zdjęć, ale nie chciało mi się robić czy nagrywać, już wystarczająco mi się łapy trzęsły
Podsumowując da się, działa i nie ma lipy
Myślę, że wszystko objaśniłem krok po kroku dokładnie ale jeśli ktoś kiedyś będzie miał ten problem proszę o wiadomość prywatną a rozpiszę tutorial od A do Z. Pozdro!