Dalej temat
Dziś rano uśmiechnięty Matt powiedział, że jeśli nie masz w domu internetu, to X0 nie jest dla Ciebie. Krótko, zwięźle i na temat. Na dzień dzisiejszy sprawa wygląda tak - X0 ma wbudowany system DRM, czyli każdą nowo zakupioną grę trzeba najpierw przypisać do konta online w XBL. Nie przypiszesz - nie uruchomisz gry. W przypadku PS4 wkładasz do konsoli i grasz. Gry na PS4 możesz pożyczać/kupować bez ograniczeń. Gry na X0 możesz pożyczyć tylko RAZ i to pożyczenie gry powoduje, że pudełko zmienia swojego właściciela. W dodatku na dzień dzisiejszy M$ nie pozwoli kupić gry na allegro, będzie można to zrobić tylko w sklepie, który akceptuje warunki M$. W momencie kupna takiej gry będzie trzeba ją odhaczyć w XBL, a co za tym idzie żegajcie aukcje internetowe chyba, że ktoś jest z Twojej rodziny, jest znajomym od 30 dni lub wydawca się zgodzi na pożyczenie.
A online passy zawsze były i dostaną je również gry na X0 obok całej masy innych restrykcji, których na PS4 nie ma. Jako wierny fan X360 od 2006 roku pójdę tam, gdzie nie będę musiał przebijać się przez betonowe warunki. Środkowy palec w kierunku M$.
Altres również dobrze pisał (o dziwo raz na jakiś czas zdarza mu się powiedzieć coś mądrego) DRM na X0 to system zabezpieczenia. Microsoft postawił po prostu na ''check'' co 24 godziny, a co za tym idzie koniec offlinowych piratów, którzy prędzej skoczyliby przez balkon niż wpięli kabel ethernet do konsoli. Oczywiście DRM da się obejść (na PC np. cracki) ale wystarczy, że M$ zarządzi, aby gra co 24 godziny aktualizowała swoje pliki i jeśli gimbaza nie mogła ogarnąć raz na miesiąc TU to nie ogarnie tego codziennie. W dodatku system DRM od M$ może wymuszać, aby gry częściowi korzystały z chmury, a wtedy jest pozamiatane. DRM wytłoczone na płycie można obejść, o tym liczonym przez serwery można zapomnieć - przykład Diablo 3. W przypadku PS4, nie ma żadnego wymuszenia bycia online. Kupuję grę, odpalam, gram. A jeśli będę chciał skorzystać z funkcji online to zostaje to w moim prywatnym interesie, Sony mnie do tego nie zmusi.
Jest dokładnie tak jak napisała Polygamia, jeśli Sony w przeciwieństwie do M$ nie dostarczyło sprzętowego DRM i nie oparli filozofii konsoli i ciągłą weryfikację danych online - to tutaj za dużo wydawcy nie powalczą, bo Sony nie zmusza swojego klienta to bycia online każdego dnia. X0 idzie inną drogą.