Przed chwilą grę przeszedłem. Jedynkę przeszedłem 3 razy. Gra jest dobra, może nawet bardzo dobra ale moim zdaniem do 1-nki jej trochę brakuje. O ile sama gra jako Big Daddy przynosi dużo radochy, o tyle jego 'śmiertelność' potrafi wkurzyć. No dobra, wiem, że jakbyśmy grali normalnym Big Daddym to moglibyśmy stać około minuty będąc obładowanym pociskami ze wszystkich stron. Tutaj (grałem na poziomie Normal) dobry ostrzał szybko zbije nas do 'reda' w 5 sekund przez co konieczne staje się częste odwiedzanie sklepów.
Sama rozgrywka jest ok - nie podoba mi się tylko ten system z Little Sisters'ami. O ile fakt, że ma się siostrę na ramieniu może cieszyć, z drugiej strony drażni. Gdy znajdziemy już ciało z którego wydobędziemy ADAM, cały czas odgrywana jest ta sama sekwencja - wokół spawnuje się kilku bardzo podobnych przeciwników którzy utrudniają nam zabawę.
Pierwsze "zbiory" wydają się być owocne; z biegiem czasu zastanawiałem się czy nie lepiej sobie tej zabawy darować z powodu monotonii.
Fabuła jest wporządku, jednak wg mnie i tak nie umywa się do plota z jedynki. Możliwe że zmienię zdanie jak przejdę drugi raz, na hardzie i z innym zakończeniem.