Albo odwrotnie. Prezes organizacji UFC, specjalizującej się w krwawych walkach w klatce nie szczędzi ostrych słów EA i mówi, że ma z nimi wojnę. Za co?
UFC Dana White Electronic Arts
Dana White, bo tak się nazywa ten prezes, to ktoś w rodzaju Dona Kinga walk w klatce: trzyma swoją organizację żelazną ręką, nic nie ma prawa się stać bez jego wiedzy lub pozwolenia. W dodatku jest pamiętliwy. Bardzo.
Powiedział więc teraz, że UFC jest w stanie wojny z Electronic Arts i to EA tę wojnę wywołało. Czym? Tym, że kiedy jakiś czas temu negocjował z nimi prawa do wydania gry o UFC, Electronic Arts powiedziało mu, że UFC nie jest prawdziwą dyscypliną sportu. A kilkanaście miesięcy później samo ogłosiło wydanie gry MMA, czyli o tym samym.
W międzyczasie UFC razem z THQ zrobiło swoją grę o walkach w klatce. Świetną grę, dodajmy (przeczytajcie recenzję UFC 2009 Undisputed), której sprzedało się już ponad 2 miliony kopii. A sam White wyrzucił ze swojej organizacji kilku zawodników, którzy zdecydowali się wystąpić w grze EA. Które, przypomnijmy, ogłosiło wydanie gry MMA, czyli o tym samym.
Przy okazji można zobaczyć, jak niewyparzony język ma pan White:
THQ i UFC nadstawiło swoje tyłki, wydając grę w czasach największego kryzysu. Zrobiliśmy to, ryzyko opłaciło sie, a teraz p... EA Sports też chce zrobić swoją grę. Poważnie? Nie to mówili nam półtora roku temu. (...) Mówili nam, że nigdy nie będą robili z nami interesów. Nie chcieli nawet się z nami spotkać na chwilę, bo MMA ich obrzydzało i nie uważali go za prawdziwy sport. Heh, szybko zmienili postawę, co? (...) Wiecie, jaka jest różnica między nami? Ja jestem w biznesie MMA, a EA - nie. EA g... obchodzi MMA. Pokazali to dobitnie.
Przynajmniej jest szczery. Moja opinia jest prosta: im więcej konkurencyjnych bijatyk, tym lepiej dla nas.
http://www.gamezilla.pl/content/ea-w-stanie-wojny-z-ufc
UFC Dana White Electronic Arts
Dana White, bo tak się nazywa ten prezes, to ktoś w rodzaju Dona Kinga walk w klatce: trzyma swoją organizację żelazną ręką, nic nie ma prawa się stać bez jego wiedzy lub pozwolenia. W dodatku jest pamiętliwy. Bardzo.
Powiedział więc teraz, że UFC jest w stanie wojny z Electronic Arts i to EA tę wojnę wywołało. Czym? Tym, że kiedy jakiś czas temu negocjował z nimi prawa do wydania gry o UFC, Electronic Arts powiedziało mu, że UFC nie jest prawdziwą dyscypliną sportu. A kilkanaście miesięcy później samo ogłosiło wydanie gry MMA, czyli o tym samym.
W międzyczasie UFC razem z THQ zrobiło swoją grę o walkach w klatce. Świetną grę, dodajmy (przeczytajcie recenzję UFC 2009 Undisputed), której sprzedało się już ponad 2 miliony kopii. A sam White wyrzucił ze swojej organizacji kilku zawodników, którzy zdecydowali się wystąpić w grze EA. Które, przypomnijmy, ogłosiło wydanie gry MMA, czyli o tym samym.
Przy okazji można zobaczyć, jak niewyparzony język ma pan White:
THQ i UFC nadstawiło swoje tyłki, wydając grę w czasach największego kryzysu. Zrobiliśmy to, ryzyko opłaciło sie, a teraz p... EA Sports też chce zrobić swoją grę. Poważnie? Nie to mówili nam półtora roku temu. (...) Mówili nam, że nigdy nie będą robili z nami interesów. Nie chcieli nawet się z nami spotkać na chwilę, bo MMA ich obrzydzało i nie uważali go za prawdziwy sport. Heh, szybko zmienili postawę, co? (...) Wiecie, jaka jest różnica między nami? Ja jestem w biznesie MMA, a EA - nie. EA g... obchodzi MMA. Pokazali to dobitnie.
Przynajmniej jest szczery. Moja opinia jest prosta: im więcej konkurencyjnych bijatyk, tym lepiej dla nas.
http://www.gamezilla.pl/content/ea-w-stanie-wojny-z-ufc
muszę sobie kupić tę gre jak stanieje . bo 150zł to jeszcze za dużo jak na taką gre ;D
